W szlagierze 10. kolejki Premier League Manchesteru United na dużym spokoju pokonał Arsenal 2-1. Autorami goli dla Czerwonych Diabłów zostali van Persie i Evra, dla przyjezdnych natomiast honorowe trafienie zaliczył Santi Cazorla.
» W hicie 10. kolejki Manchester United pokonał u siebie Arsenal 2-1. Gospodarze przez cały mecz sprawiali lepsze wrażenie, a dodatkowo od 69. minuty rywale zmuszeni zostali grać w osłabieniu.
Spotkanie na Old Trafford gospodarze rozpoczęli wręcz idealnie, bowiem już od 3. minuty podopieczni Arsene'a Wengera zmuszeni zostali odrabiać straty. Gola dającego United prowadzenie zdobył Robin van Persie, który wykorzystał złe wybicie piłki przez Thomasa Vermaelena i strzałem w lewy róg bramki zmusił Vito Mannone do kapitulacji.
Minęło 18 minut, a van Persie stanął przed szansą zdobycia kolejnego gola. Tym razem Holender uderzył w środek bramki, przez co Mannone nie miał zbyt wielkich kłopotów z obroną strzału. W 23. minucie po raz pierwszy w meczu groźnie zaatakował Arsenal. Przedzierający się prawym skrzydłem Ramsey, sprytnym dośrodkowaniem spod końcowej linii boiska próbował zaskoczyć obronę United. W porę jednak zainterweniował de Gea wybijając piłkę poza obręb piątki.
W 27. minucie potężnym strzałem popisał się Rooney, ale uderzenie Anglika z najwyższym trudem obronił Mannone. Chwilę później Evra miękko wrzucał piłkę w pole karne Arsenalu, szukając tam van Persiego. Holender, który zdołał dojść do strzału, uderzył piłkę jednak zbyt słabo, aby zaskoczyć włoskiego golkipera Kanonierów.
W 45. minucie Santi Cazorla zagrał piłkę ręką w polu karnym. Choć Hiszpan nie blokował w nieprzepisowy sposób dośrodkowania Younga umyślnie, pan Mike Dean bez wahania wskazał na wapno. Do piłki ustawionej na 11. metrze podszedł Rooney... i fatalnie przestrzelił.
Tuż po zmianie stron Manchester United zyskał kolejną wyśmienitą akcję na zdobycie drugiego gola. Fatalne zachowanie Vermaelena wykorzystał van Persie, który wpierw odebrał piłkę Belgowi, a następnie świetnie dośrodkował futbolówkę po ziemi do niepilnowanego Valencii. Ekwadorczyk mając przed sobą tylko Mannone fatalnie się jednak pomylił i nie trafił w bramkę Włocha. Kilkanaście sekund później groźnie, acz niecelnie uderzał z dystansu Carrick.
W 54. minucie gospodarzy uratował słupek, kiedy to z obrębu piątki de Gei Giroud uderzał w krótki róg Hiszpana. W 66. fantastyczną paradą popisał się Mannone, broniąc końcami palców strzał Robina van Persiego.
W 67. minucie Czerwonym Diabłom w końcu udało się dopiąć celu. Autorem bramki na 2-0 został Patrice Evra, który wykorzystał świetną wrzutkę Rooneya z lewej strony boiska. Chwilę potem dobić rywala mógł Anderson, lecz wyłożonej przez Valencię piłki na 15. metr Brazylijczyk nie potrafił zamienić na gola.
W 69. minucie z boiska wyleciał Jack Wilshere. Anglik, który miał już do tej pory żółtą kartkę na koncie, w brutalny sposób sfaulował Patrice'a Evrę. Decyzja o odesłaniu młodego Kanoniera do szatni była więc jak najbardziej słuszna.
W 80. minucie gospodarze przeprowadzili świetną akcję zakończoną bramkowym trafieniem Andersona. Gol Brazylijczyka nie został jednak uznany, bowiem pomocnik United w momencie podania van Persiego znajdował się na pozycji spalonej.
W 93. minucie szansę na zniwelowanie strat miał Giroud, ale przy strzale Francuza świetnie się zachował de Gea. W 95. minucie gościom udało się w końcu zdobyć bramkę. W ostatniej akcji meczu Santi Cazorla pięknym strzałem zza pola karnego United pokonał Davida, nie dając żadnych szans Hiszpanowi na skuteczną interwencję.
Manchester United 2:1 Arsenal
Bramki: Robin van Persie (3'), Patrice Evra (67') - Santi Cazorla (95')
Manchester United: De Gea - Rafael, Evans, Ferdinand, Evra - Valencia (Nani 82'), Carrick, Cleverley (Anderson 61'), Young - Rooney, Van Persie
Arsenal: Mannone - Sagna, Mertesacker, Vermaelen, Santos - Arteta, Wilshere, Ramsey (Walcott 52'), Cazorla - Podolski (Arshavin 82'), Giroud
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.