Welbeck nie zagra z Brazylią

Napastnik Manchesteru United nie wyleczył się po kontuzji kolana, więc zabraknie go w składzie na prestiżowy mecz na Maracanie. Welbeck nie jest jednak jedynym zmartwieniem Hodgsona - selekcjoner Anglików ma do dyspozycji tak mało zawodników, że dla wszystkich znajdzie się miejsce na ławce rezerwowych i nikt nie będzie musiał oglądać meczu z trybun.

- Liczyliśmy po cichu, że kontuzja, przez którą nie mógł zagrać z Irlandią odpuści przed meczem z Brazylią, jednak niestety tak się nie stało. Są zatem do dyspozycji zawodnicy, którzy przylecieli z nami samolotem. Mamy nadzieję, że wszyscy pozostaną zdrowi - mówił Hodgson na konferencji prasowej.

- Nikt nie pogniewałby się, gdybyśmy mieli o jednego czy dwóch zawodników więcej, ale i tak możemy zrobić tylko sześć zmian, więc mamy akurat wystarczającą liczbę zmienników. To oznacza tylko tyle, że więcej piłkarzy dostanie okazję do gry, a dla niektórych zaczynających mecz w wyjściowej jedenastce będzie to większy wysiłek, bo dłużej zatrzymam ich na placu gry.

- Nie rozmawiałem jeszcze z zawodnikami. Dzisiaj popołudniu mamy trening, po którym ogłoszę skład.

- Nie mamy za wielu możliwości zmian. Są Joleon Lescott i Leighton Baines w obronie, którzy wyszli w pierwszym składzie ostatnio. Są też Young, Jack Rodwell, który pojawił się na boisku późno, Jermain Defoe i James Milner.

- Pod tym względem jesteśmy ograniczeni, ale to nawet dobrze, bo piłkarze zagrają trochę dłużej. Nie chcę, żeby był to kolejny mecz, w którym robimy zmianę co dwie minuty. Tak więc wyślemy do gry od pierwszej minuty nasz najsilniejszy skład i będziemy liczyć na to, że nasza ławka rezerwowych jest wystarczająco dobra, żeby ich później zastąpić.