W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Wiele osób zastanawiało się, dlaczego Nick Powell i James Wilson nie znaleźli się w składzie na przedsezonowe tournee Manchesteru United. Absencja tego pierwszego została wyjaśniona w środę rano, natomiast teraz prasa donosi o przyczynach braku w drużynie młodego napastnika.
» James Wilson zaliczył imponujący debiut
Okazuje się, iż James na jednym z treningów w ubiegłym tygodniu doznał złamania palca wskazującego. W związku z faktem, że Louis van Gaal na tournee chciał zabrać piłkarzy w stu procentach zdrowych, dla lekko kontuzjowanego Wilsona zabrakło miejsca.
Obiecujący napastnik znalazł się jednak w składzie na wtorkowy mecz z Southport, podczas którego rozegrał 45 minut. Według doniesień, jego palec nadal jest mocno opuchnięty, ale proces rekonwalescencji przebiega pomyślnie. Spoglądając na to, iż Powell po wyleczeniu urazu spakował swoje walizki i lada moment ma dołączyć do reszty zespołu, która przebywa obecnie w USA, taka sama sytuacja może spotkać Jamesa.
Miejmy nadzieję, że tak będzie i już wkrótce zobaczymy młodego Anglika w akcji.
cinek06: No w sumie tak, dla nas. Dla nich to może być interes życia, zwłaszcza, że Seria A jest słabsza i nie tak fizyczna jak BPL=mniejsze prawdopodobieństwo kontuzji. Tak czy inaczej chcaiłbym żeby do tego transferu doszło ale 58 mln to troche dużo
UniteDKanzaS: Chciałbym tylko zaznaczyć, że serwis Transfermarkt wycenia Naniego na 16 mln euro (z resztą na tyle samo wyceniono Valencię).
Rozumiem delikatną szyderę, ale przyrównywanie zawodników swojej (czy jakiejkolwiek innej) drużyny do zera jest nie na miejscu. Wszyscy kiedyś jaraliście się grą Portugalczyka i Ekwadorczyka, gdy rozgrywali swoje najlepsze sezony, ale jak im nie idzie to przecież trzeba ich gnoić. Sytuacja z Cleverleyem (którym również wszyscy się zachwycali jak grał w Wigan, miał podobny status jak teraz Powell) przechodzi ludzkie pojęcie.
Smutne musi być życie takich ludzi jak Wy, tak samo jak smutne musi być życie każdego z brazylijskich "kibiców" wygwizdujących Freda podczas spotkania z Niemcami.
(P.S Wspierałem Moyes'a ! )
NewtonHeath1878: @UniteDKanzaS
Smutne jest, że bierzesz to na poważnie. :(
Temat Naniego pojawiał się w prasie niejednokrotnie - bodajże od 2011 roku. Podczas ubiegłorocznego letniego okienka The Sun pisał o 13mln euro. W grudniu ubiegłego roku Sunday Mirror mówił o 22mln euro, w maju tego roku włoski Tuttosport pisał o 5mln euro, a tydzień później Sky Sport Italia wspominał o 12mln funtów. Wątpliwe, by Juve dało więcej niż 10mln za gracza, którego czasem brakuje nie tylko na boisku, ale i na ławce. Uważam, że 8-10mln euro to uczciwa cena.
A zresztą temat Naniego w Juve oddala się wraz z odejściem Conte. Włoskie media pisały, że Conte chce przejść na 433 (Tevez-Llorente-Nani w ataku), a wraz z przyjściem Allegriego piszą o formacji 4312, gdzie dla Naniego nie byłoby miejsca.
Shadiiist: A czy można gdzieś znaleźć powtórkę tego wtorkowego meczu rezerw? (Wiem że się narzucam pod każdym postem ale szukam i szukam a znaleźć nie mogę). Pozdro !
Lynryx: Bzdura, obie formy są poprawne, we wtorek, we środę i we czwartek jak najbardziej mogą być użyte. Ze względu na zbitkę spółgłoskową "we" w przypadkach wymienionych dni tygodnie jest uzasadnione w ogólnej polszczyźnie. Oczywiście wpychanie "we" zamiast "w" w każdym możliwym wypadku ma takie wiejskie zabarwienie i jest już niepoprawne, ale uwierz, że południe Polski, w tym i ja(Kraków) w przypadku środy, wtorku i czwartku używa "we" i nikt z tym nie ma problemu. Nawet wykształceni poloniści.
swiatlonh: Też jestem z Krakowa i jakoś na każdym kroku przez 26 lat życia tłuką do głowy, aby używać tak jak napisałem. Nie wiem skąd czytasz krytykę, każdy może walnąć literówkę, mnie osobiście "we środę" razi w oczy dlatego też zwróciłem uwagę.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.