Rooney: Ich opinia naprawdę mnie nie interesuję

Jerry1: Komentarz zedytowany przez usera dnia 06.06.2014 17:25

No tak kolego, opinie ludzi może i tak.
Ale opinie fachowców w danej dziedzinie, a takim niewątpliwie jest scholes - już nie do końca. Idąc tym tokiem rozumowania, powinien też gdzieś mieć opinie Fergusona, Quieroza, Rene i wielu innych trenerów którzy z nimi w przeszłości pracowali. Bo teraz jest z kadrą to liczy się to co trener kadry mówi, jak wróci do United, to już będzie się liczyło to co mówi trener United. Tak?
Słabe to troche, nie uważasz?

Jack Wilshere krytyką Scholesa się przejął, wziął sobie to do serca i zabrał się do pracy. Sam przyznał, że krytyką jakiegoś Tadzia z kiosku ruchu nawet by się przez ani sekundę nie przejął, ale Scholes to autorytet.
Dziwne, że dla Gunnersa Scholes jest większym autorytetem niż dla Rooneya, nie?

ferdas: a mnie to nie dziwi, to jest roznica charakterow obu graczy, Roo ma wszystkich centralnie wiadomo gdzie, jest dla siebie sterem okretem i zeglarzem, nie ma znaczenia czy poucza go Scholes, Zidane , Gerrard czy ktokolwiek inny on ma swoje racje i tylko ich sie trzyma ,taka jego natura

callah13: Jerry1 Totalnie zaprzeczę Tobie . Jeśli jedzie się na kadrę to ustawiasz się pod trenera kadry jak jesteś w klubie ustawiasz się pod klubowego trenera . Scholes ? wiem, że piłkarzem był świetnym ale w trenerce na pewno nie jest fachowcem .

Jerry1: Kolego, ale nie mylmy założeń taktycznych z umiejętnościami piłkarskimi. Na zgrupowaniu trzymasz się innych założeń taktycznych, ale piłkarzem jesteś tym samym

mcis: zgodzilby sie gdyby byly wyniki. cale zamieszanie sprzed roku, z ta gra na OP nie wynikalo z pozycji na boisku, tylko z fatalnej formy Anglika. nic mu nie wychodzilo, zostal nawet usadzony na lawce na mecz z Realem i zamiast winic siebie, winil SAFa za zmiane pozycji....

arek12121: Wydaje ci sie

Jerry1: Komentarz zedytowany przez usera dnia 06.06.2014 11:52

Tak pewnie, najlepiej mówić i zachowywać się jak chorągiewka na wietrze, Rooney fizycznie to 35 lat wiking ale intelektualnie to gimb pierwszej klasy.
Ciągle mu coś nie pasuje, ciągle nieszczęśliwy, rok 2009 niezadowolony bo gra na lewym skrzydle, rok 2010 niezadowolony bo mało zarabia, rok 2013 smutny bo gra w środku (RvP na szpicy wygrywa na Premier League), ciągle niezadowolony.

Ale teraz niczym się nie przejmuje, nie przejmuje krytyką Scholesa który jest najwybitniejszym angielskim rozgrywającym ostatnich parunastu lat, ale przejmuje się Royem Hodgsonem, którego zakompleksiona taktyka spuści Anglię z mundialu szybciej niż się tam znalazła

Aaa, i nagle nie ma nic przeciwko grze na skrzydle..

Nie ma to jak konsekwencja.

Piszecie że RVP nie powinien być kapitanem bo to sprzedawczyk, dlatego powinien być Rooney. Ten Rooney który ciągle domaga się większej kasy a zmarnował 2 setki z Bayernem? Ten Rooney który w przeciągu ostatnich 5 lat 2 razy chciał odejść? Ten Rooney który jest zmieszany i wściekły ostatniego lata że to RVP będzie grał na szpicy?

Nie, dziękuje, to wolę RvP ..

Rooney to gracz światowej klasy, ale daleko mu do Ronaldo, Messiego, bardzo daleko. Fajnie, że gra w United, świetnie walczy na przestrzeni całego boiska, ma świetne podania i ogólnie uważam, że bardzo dobrze się nadaje do środka pola (ulubioną pozycję Kagawy i Maty).
Ale te jego fochy ...

RedRoo10: Kolego Roo woli grać za wysuniętym napastnikiem niż na szpicy... W meczu z Bayernem grał z kontuzją natomiast RvP nie może zostać kapitanem Manchesteru...

mcis: @RedRoo10

nie. Rooney chce grac na szpicy, zamiast vP. uwaza, ze tam najlatwiej zdobywac bramki, a tylko to (oprocz oczywiscie kasy) sie dla niego liczy

gitkolo: Bo Rooney jest urodzonym napastnikiemi nie zmieni tego fakt, że gra bardzo dobrze na pozycji AMF'a czy SS'a jak niektórzy wolą. A Robin nie może zostać kapitanem, bo kapitan to ktoś, kto gra praktycznie cały czas, a jak wiemy Robin ma z tym problem.

piotrz7: Jerry1 100% racji, ktoś napisał prawdę w końcu

Olo: Nope. Rooney do ataku, do środka trzeba kogoś kupić a nie łatać dziury dostępnymi zawodnikami od 2 sezonów.