muni: Zacznę od Valenci. Nie wiem kto się z niego śmieje, ale z całą pewnością można stwierdzić, że jest to piłkarz przeciętny. Ostatni sezon miał wręcz katastrofalny. Nie wychodziło mu dosłownie nic. Najprostsze dryblingi, najłatwiejsze podania, notował banalne straty. I jeśli już chcesz porównywać go do Naniego, to Valecia jest to piłkarz grający kompletnie bez ryzyka, a Nani podejmuje ryzyko praktycznie w każdej swojej decyzji. Czy Valencia miał poprzednie sezonu świetne? Na pewno miał lepsze niż ostatni, ale czy świetne? Dla mnie nie. Moje zdanie o Valenci jest takie, że jest to piłkarz przeciętny i pewnego poziomu nie przeskoczy. Ani dryblingu, ani szybkości nie ma na najwyższym poziomie a to są 2 podstawowe rzeczy u skrzydłowego. On w wielkich meczach nigdy się świetnie nie prezentował, potrafił ogrywać słabszych rywalki, ale w MU wymagamy jednak czegoś więcej. Także dla mnie to jest piłkarz for sale, albo posadzony głęboko na ławkę i wystawiany przeciwko słabszym rywalom, aby podstawowi zawodnicy mogli odpocząć.
Co do Young to sytuacja jest zupełnie inna. Nie wiem czy ktokolwiek się z niego śmiał, ale na pewno nie ja. Przed jego transferem szczerze mówiąc nie byłem zbyt optymistycznie nastawiony, ale jakoś mnie całkiem przekonał swoją grą w pierwszym sezonie. Dośrodkowanie i strzał na wysokim poziomie, samemu tez jest coś w stanie zdziałać, także ja na niego nie narzekam. Oczywiście jest kilku, a nawet wielu lepszych skrzydłowych od niego i jak by się udało kogoś ściągnąć, to fajnie, ale jak nie to jak Younga nie będą nawiedzać kontuzje, to myślę, że pewny poziom na skrzydle będziemy mieć zagwarantowany.
Także nie do końca rozumiem twój post i pytanie.