W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Były zawodnik Manchesteru United, a obecnie gracz Boltonu Chris Eagles wyznał, że odejście z Old Trafford było trudne, jednakże nie żałuje podjętej decyzji.
» Chris Eagles uważa, że decyzja ta dobrze wpłynęła na jego karierę
Anglik trafił do szkółki Manchesteru United w wieku czternastu lat. Przez pierwsze kilka sezonów grywał w drużynach młodzieżowych, zaś po osiągnięciu wieku seniora próbował przebić się do składu prowadzonej przez sir Alexa Fergusona drużyny, jednakże bez skutku. W międzyczasie przebywał na wielu wypożyczeniach, między innymi w swoim byłym klubie Watford oraz holenderskim NEC Nijmegen.
W 2008 roku sfrustrowany przedłużającym się marazmem Eagles zdecydował się na transfer do Burnley, którego trenerem był wówczas obecny menadżer Boltonu Owen Coyle. Anglik spędził na Turf Moor trzy sezony, po czym wraz ze swoim obecnym szkoleniowcem zmienił pracodawcę, którym od 2011 roku jest właśnie sobotni rywal Manchesteru United.
Chris uważa, że podjęta przed trzema laty decyzja miała pozytywny wpływ na dalszy przebieg jego kariery.
– Podjęcie decyzji o opuszczeniu United było niezwykle trudne. Nie chciałem odchodzić, ale kocham grać w piłkę, a na Old Trafford nie mogłem robić tego regularnie – powiedział Eagles.
– Sir Alex był dla mnie jak ojciec. Kiedy miałem jakiś problem, zawsze mogłem z nim o tym porozmawiać. Pewnego dnia zaprowadził mnie do Owena Coyle’a. Tak właśnie zaczęła się nasza wspólna przygoda, która trwa do dziś. Wiedziałem, że trafiam pod dobre skrzydła.
– Ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, jak trudno jest grać na Old Trafford. Kiedy wychodzisz na murawę i czujesz na sobie wzrok siedemdziesięciu tysięcy ludzi, to zapiera ci dech w piersiach.
– Nie mam do nikogo żalu, ale przykro jest jeździć na przedsezonowe tournee, grać i strzelać bramki, a po powrocie do Anglii zostać odsuniętym na dalszy plan. Nie ukrywam, że to potrafi zaboleć.
– Byłem na trybunach podczas meczu United z Arsenalem. Zebrało mi się na wspomnienia. Widok byłych kolegów z drużyny grających ze sobą był nieco dołujący. Nie zamierzam jednak oglądać się za siebie. Teraz to Bolton jest moim klubem i nie żałuję, że opuściłem Old Trafford – zakończył Chris.
designer: no i dobrze ze opusciles OT cwaniaczku, bo przynajmniej byles czescia druzyny ktora dzis dostala rowne baty, ku mojej uciesze :) oby wiecej takich chwil. Za tydzien chce widziec jak Chelsea bedzie zwijac sie na kolanach i blagac United by przestalo im strzelac kolejne bramki.
skawin4: ty za to bys siedzial na OT i bral kase za siedzenie na lawie...to jest wlasnie ruznica miedzy pilkarzami a robolami ktorzy traktuja pilke tylko jak prace...
razzor91: Bardzo go lubię od czasów wczesnej gry na OT. Dobrze zrobił,wiedział,że nie warto czekać na próźno,tylko walczyć o swoją szansę. Z powrotem jest w najlepszej lidze na świecie i gra regularnie,a to chyba dla piłkarza którym kieruje miłość i pasja do piłki nożnej,najważniejsze,nie?;>
Vervvis: heh juz go lubie i wiem ze to ciezkie zadanie grac na OT a tym bardziej ogladac mecz swojego bylego klubu na trybunach heh no ale coz Bolton jest ciekawym klubem i nie jeden mu zazdrosci :)
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.