W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Zdaje się, że wpisom celebrującym 19. tytuł na popularnym portalu nie ma końca. I chociaż wydawałoby się, że wstępne świętowanie już się skończyło, to na profilach Diabłów wciąż trwają zażarte dyskusje z fanami. Niewątpliwie najaktywniejszym z nich jest Rio Ferdinand, wygląda jednak na to, że Wayne Rooney nie chce być od niego o wiele gorszy.
» Ferdinand, Rooney i Owen - to najbardziej aktywni piłkarze United na Twitterze
Jak napisał napastnik: - Scouser zrzucił Liverpool z ich grzędy. Haha. Scouser, a zarazem Evertończyk. Nie wyobrażacie sobie, jak szczęśliwy jestem dzisiaj. Uwierzcie.
Później dodał: - United aż do śmierci. Everton aż do śmierci. Uwierzcie.
Wcześniej jednak Anglik, który swoją bramką zabezpieczył triumf w rozgrywkach ligowych, zamieścił zdjęcie swoje i żony Coleen, cieszących się ze zwycięstwa.
Również Rio Ferdinand nie zaprzestał na jednym wpisie. Po apelu o bezpiecznie świętowanie, dodał jeszcze: - Nie mogą pokonać kogoś tak dobrego, zawsze uśmiecham się, gdy chcą, bym był zmartwiony... Solidni jak skała, nie mogą nas teraz zatrzymać! [fragment utwóru "Solid as a Rock" zespołu Sizzla - przyp. red.]
Nie wszystkie osoby zadowolone były z wpisów gwiazd. Piłkarze wdali się w słowną przekomarzankę z osobą, która oprócz podważenia wpływu Michaela Owena na zwycięstwo, zarzuciła Diabłom... ubogie słownictwo.
Rooney dodał: - Słuchaj, niedawno zdobyłem swój czwarty medal. Kiedy Ty ostatnio cokolwiek świętowałeś? To zdecydowanie nie Twoje przedstawienie. Mistrzowie.
Owen również odpowiedział na zarzuty: - Nie można być gwiazdą w każdym przedstawieniu. Miałem swoje dni i w przyszłości również będę je miał. Jeśli zrozumiesz piłkę nożną, powinno Ci to pomóc.
Ponadto legendarny napastnik zdobył się na dość odważne wyznanie - rankiem dodał wpis o swoim delikatnym kacu. Cóż, przynajmniej wiemy, że Diabły w rzeczy samej świętowały swój sukces.
Taurus: Rooney ładnie potraktował gościa ;), na tym Twitterze można się dowiedzieć ciekawych rzeczy.
Ja tam konta nie mam ale ktoś się może pochwali ;D?
karas2011: Należało im się ale już chyba wystarczy nie? Potem znowu na finale będą biegać jak by nie mogli. Chciałbym zobaczyć SAF'a na 1 treningu po tytule na pewno każdy na kacu ;)
BaRtAs21: A ja myślę, że to może być jeszcze Guillermo Ochoa :)
Chociaż osobiście, patrząc z perspektywy bramkarza, wybrałbym De Geę... Młody, obiecujący i już w tak młodym wieku obyty na światowych salonach (przypominam, że razem z Atletico wygrał LE), regularnie grający w silnej lidze.
Stekelenburg mnie nie przekonuje ale w ostateczności może być i on ;)
Ta3k: Ja się bardzo cieszę, że Owen'owi udało się to czego brakowało mu do listy sukcesów - mistrzostwa. Czasem, żałuję, że nie trafił do nas wcześniej, kiedy mogliśmy wykorzystać cały Jego talent.
lager: "Nie wszystkie osoby zadowolone były z wpisów gwiazd. Piłkarze wdali się w słowną przekomarzankę z osobą, która oprócz podważenia wpływu Michaela Owena na zwycięstwo, zarzuciła Diabłom... ubogie słownictwo."
Ta osoba to Piers Morgan, znany dziennikarz sportowy w Anglii a zarazem kibic Arsenalu. Od dawna przekomarza sie on z graczami MU na twitterze, glownie z Rio (aczkolwiek w swoim ostatnim tekscie w daily mail pokazywal wyzszosc Fergusona nad Wengerem).
Quba18: Myślę, że dlatego udowadniał wyższość Fergiego nad Wengerem ponieważ niektórzy fani Arsenalu jak wiadomo mają dość ciągłych upokorzeń i brak sukcesów i już teraz tłumaczą to trenerem. W sumie coś musi w tym być jeżeli drużyna co roku odpada z walki o trofea w tym samym momencie sezonu czyli ok. kwietnia.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.