JakubT: No tak, a wy gracie co tydzień przeciwko Manchesterowi United, więc w przeciwieństwie do graczy Aston Villi lepiej potraficie wyczuć mniejsze bądź większe zagrożenie ze strony drużyny Czerwonych Diabłów?
To chyba oczywiste że brak Ronaldo musiał się odbić na sile rażenia zespołu.
Plusem jest to, że przestaliśmy grać na jednego zawodnika i teraz więcej zawodników zdobywa bramki (m.in. Anderson-dwa lata bez gola a tu od razu trzy - jeden w Audi Cup, jeden w rezerwach i jeden w lidze z TH).
Minusem - Ronaldo to geniusz, najlepszy zawodnik na świecie, i brakuje nam czasem tego indywidualnego błysku; który pomógł w zeszłym sezonie pokonać Aston Villę na Old Trafford, a też była bliska wygranej.
Więc choć lista strzelców poszerza się, to ewidentnie brak kogoś kto potrafi wziąć ciężar gry na siebie i zaryzykować; Rooney jakby się tego obawiał, a potencjalni liderzy - np. Obertan są jeszcze nieopierzeni.
Trzeba cierpliwie czekać aż wyłoni się nowy maestro i modlić się, by był mądrzejszy i wierniejszy klubowi niż Ronaldo.