Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Podsumowanie sezonu: Anderson

» 15 czerwca 2008, 20:10 - Autor: misza - źródło: wlasne
Wydaje się, że w tym sezonie na Old Trafford najczęściej można było słyszeć pieśń 'Viva Ronaldo', ale bardzo często kibice zdzierali sobie gardła śpiewając specjalnie dla Andersona pieśń ułożoną na wzór 'Agadoo' zespołu Black Lace.
Podsumowanie sezonu: Anderson
» Anderson
Brazylijski zawodnik przyjechał do Manchesteru już z pewną reputacją, którą wyrobił się w Portugalii, ale wydawało się, że zanim wejdzie na szczyt i trafi do pierwszego składu Manchester United minie jeszcze trochę czasu. - Kolejny nastolatek na przyszłości - mówiliśmy. - Kto to tak naprawdę jest? - pytali się inni.

Jego debiut był odkładany, ponieważ wraz z reprezentacją uczestniczył w Copa America 2007, a jego przygotowanie fizyczne nie było dobre, ponieważ wcześniej spędził dziewięć miesięcy na leczeniu złamanej nogi w Porto. W końcu zadebiutował w Manchester United, w meczu z Sunderlandem. Fani, którzy zdążyli już w internecie obejrzeć 'klipy' z jego umiejętnościami z czasów, gdy grał jeszcze w Porto i Gremio, byli pewni, że w Manchesterze pojawił sie drugi 'Ronaldinho'. Jednak okazało się, że Anderson jest twardym, nieustępliwym pomocnikiem, który potrafi jeszcze rozegrać piłkę.

Następnym jego występem był mecz przeciwko Coventry City w Carlling Cup, ale tego spotkania, podobnie jak cała ekipa Fergusona, nie mógł zaliczyć do udanych. Był za to jednym z bohaterów wygranego 4-0 pojedynku z Wigan oraz zremisowanego 2-2 na Emirates Stadium boju z Arsenalem, gdzie był znacznie lepszy od Cesca Fabregasa. Podobna sytuacja miała w wyjazdowym meczu z Liverpoolem, kiedy to przyćmił samego Steve'a Gerrarda i wszystkim udowodnił, że nie przypadkowo został Czerwonym Diabłem.

Niestety, dla Rafy Beniteza, Anderson ponownie rozegrał wspaniałe zawody, gdy Liverpool zawitał w marcu na Old Trafford. W tym meczu już w pierwszej połowie boisko zmuszony był opuścić Javier Mascherano, który otrzymał dwie żółte kartki, ale dopiero dobre gra 'Ando' sprawiła, że mecz zakończył się zwycięstwem gospodarzy 3-0.

Możemy być już pewni, że mamy w składzie gracza, który potrafi się dodatkowo mobilizować na wielkie spotkania i że kocha tą dodatkową otoczkę, która im towarzyszy. - Wiedziałem jak ważne są spotkania z Liverpoolem, jeszcze podczas swojego pobytu w Portugalii. Bardzo podobał mi się mecz na Anfield Atmosfera jaka tam panowała, a także nasze zaangażowanie, były zdumiewające - mówił Anderson.

A więc, Anderson Luís de Abreu Oliveira, może śmiało stwierdzić, że jego debiutancki sezon na Old Trafford był udany, było w nim więcej pozytywów niż negatywów, zabrakło mu jedynie bramek, których życzymy mu z całego serca.


TAGI


« Poprzedni news
Podsumowanie sezonu: Cristiano Ronaldo
Następny news »
Ferguson vs Scolari - będzie się działo!

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (0)


Nikt jeszcze nie skomentował tego newsa.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.