Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Rashford odpowiada krytykom: Nie kwestionujcie mojego zaangażowania

» 1 marca 2024, 09:07 - Autor: matheo - źródło: The Players’ Tribune
Marcus Rashford nie rozgrywa dobrego sezonu w Manchesterze United i często musi mierzyć się z krytyką pod swoim adresem. Angielski skrzydłowy zapewnia kibiców, że jest w pełni zaangażowany w grę dla Czerwonych Diabłów.
Rashford odpowiada krytykom: Nie kwestionujcie mojego zaangażowania
» Marcus Rashford zapewnia kibiców, że jest w pełni zaangażowany w grę dla Manchesteru United | Fot. Press Focus
Oczekiwania wobec Rashforda były wielkie, bo Anglik w ubiegłym sezonie zdobył 30 goli i był najlepszym strzelcem Manchesteru United. W obecnych rozgrywkach 26-latek jest jednak daleki od optymalnej formy.

Rashford niedawno trafił na czołówki angielskich mediów ze względów pozasportowych. Piłkarz przez dwa dni imprezował w Belfaście, a w efekcie opuścił trening i pucharowe starcie z Newport County. Media zaczęły kwestionować zaangażowanie piłkarza w grę dla Manchesteru United. Rashford postanowił zareagować i opublikował długi artykuł na łamach portalu The Players’ Tribune.

– Jeśli ktoś kwestionuje moje zaangażowanie w grę dla Manchesteru United, to wtedy muszę reagować – twierdzi Rashford.

– To tak, jakby ktoś kwestionował całą moją tożsamość i wszystko, za czym opowiadam się jako mężczyzna. Dorastałem tutaj. Gram w tym klubie odkąd byłem chłopcem. Moja rodzina odrzuciła ogromne pieniądze, kiedy byłem dzieckiem, abym mógł bronić tego herbu.

– Jestem w stanie znieść krytykę. Jestem w stanie znieść każdy nagłówek. Podcasty, media społecznościowe, gazety. Mogę to wszystko znieść. Jeśli jednak zaczynacie kwestionować moje zaangażowanie w ten klub, moją miłość do futbolu i wciągacie w to moją rodzinę, to po prostu proszę was o odrobinę więcej człowieczeństwa.

– Słuchajcie, nie jestem idealną osobą. Kiedy popełnię błąd, to będę pierwszym, który podniesie rękę i stwierdzi, że muszę spisywać się lepiej – dodaje Rashford.


TAGI


« Poprzedni news
Konferencja Ten Haga przed derbami Manchesteru. „Fulham powinien przeprosić Fernandesa”
Następny news »
Joao Felix znów przymierzany do Manchesteru United

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (25)


dReddowski97: Przepraszamy Panie Marcusie, Twoje dorastanie i granie tutaj broni wszystko. Nie będziemy się już czepiać o Pańskie liczby, imprezy czy dreptanie po boisku.
» 1 marca 2024, 20:43 #24
jesse: Nie śledzę brukowców, ale jeżeli ktoś jeździ po jego rodzinie to pełna zgoda, to jest niedopuszczalne. Natomiast zaangażowanie widać na boisku. Jego brak również. I może wypluć (lub zapłacić komuś żeby to zrobił) milion znaków na dowolnej platformie i nic to nie zmieni. Rash przypomina obecnie Lazy Tonego Martiala zarówno w kwestii zaangażowania w mecz, jak i mowy ciała. Myślałem, że ten poprzedni sezon będzie dla niego przełomowy, że coś "pykło" i wreszcie będzie dawał dużo dobrego drużynie. W tym momencie mój kredyt zaufania do niego jest wyczerpany, a jako wychowanek miał ogromny. Sprzedać, dopóki jeszcze ktoś zapłaci sensowne pieniądze.
» 1 marca 2024, 15:39 #23
uzio: No to pokazał zaangażowanie, zamiast zasuwać na dodatkowy trening bo forma słaba to poszedł się wypłakać do gazety.
» 1 marca 2024, 15:32 #22
Czarny82r: Najlepiej zamknąć usta krytykom strzelając gola w derbach Manchesteru
» 1 marca 2024, 15:16 #21
awe: Nawet nie wiadomo czy to jego słowa czy kogoś od PRu, takie zaangażowanie...
Sezon jest slaby, ale jak to jest, że po Hojlundzie pomimo braku bramek nikt nie zarzucal brak zaangazowania? Dlaczego irytujacemu Bruno tak nikt nie powie, czy czarnej owcy Dalotowi? Nawet Maguire odzyskal swoich zwolennikow, pomimo braku umiejetnosci wlasnie zaangazowaniem to zrobil.
Niestaty Rashford mysli, ze jest jak Pogba i ma nieograniczony talent i jemu sie nalezy uznanie za status "gwiazdy".
» 1 marca 2024, 14:04 #20
MikeMU: A tam gadasz głupoty, zarzucano mu brak zaangażowania sam z typkiem polemizowałem. Rash na pewno wierzy w ten klub, po prostu nie wychodzi. to dobry chłopak który nie ogarina presji. Co do tego kto to napisał to czy to napisał PR czy on sam nie ma znaczenia, bo jeśli to PR to wciąż jego PR
» 1 marca 2024, 14:47 #19
sisinho: Każdy z w/w przez Ciebie graczy po stracie piłki biegł w podskokach by ją odzyskać, rashford albo leży albo macha i idzie lekkim korkiem. Taka róznica w zaangażowaniu.
» 1 marca 2024, 14:55 #18
Alex45: To niech Rashford w niedzielę strzeli 2 bramki w derbach jeśli nie chce być krytykowany.
» 1 marca 2024, 13:41 #17
Sideswipe: W kontekście jego faktycznej postawy boiskowej słuchać się tego pieprzenia nie da. Już lepiej nic nie mówić, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości.
» 1 marca 2024, 13:32 #16
ziomboy777: blblbla... zacznij zapieprzac na boisku zamiast człapać to nikt nie będzie zarzucał podobnych tematów
» 1 marca 2024, 12:22 #15
Biniek: Typ zapomniał spojrzeć na swój dorobek bramkowy w tym sezonie, nim się głupio odezwał.
» 1 marca 2024, 10:52 #14
Leh: Biniek, tu chyba nie chodzi o dorobek bramkowy. W sensie - jasne, że tych bramek brakuje, ale najbardziej brakuje zaangażowania. Gdybyśmy widzieli, że on po każdym meczu schodzi ubłocony jak Hojlund, że biegnie do każdej piłki jak Bruno, że po każdej stracie goni aż pod własne pole karne - to byśmy te bramki przeboleli.
Poza tym - jak tak się odwinie te bramki z zeszłego sezonu to wiele z nich było efektem właśnie zaangażowania. On się wbijał między obrońców, przepychał, przedzierał. Tego mu brakuje i to musi wrócić.
» 1 marca 2024, 11:02 #13
Biniek: Oczywiście Leh. Brakuje mu zaangażowania, stąd brakuje mu bramek. Jedno wynika z drugiego.
Gość gra na pozycji, od której się tych bramkę jednak wymaga. Tu nie ma ani bramek ani asyst.
Widzisz, pisałem o tym przy okazji jego picia. Co z tegorocznych z że wyszedł i się "zrehabilitował" 1 bramka i 20 minutami dobrej gry?
Gościa powinno tu nie być.
» 1 marca 2024, 12:36 #12
Leh: Mnie ta akcja z piciem sama w sobie nie oburza. Nie on pierwszy, nie on ostatni. Słabszy moment zdarza się każdemu.
Odpowiedź z jego strony była idealna - wrócił do składu i załadował bramę. I jak będzie tak odpowiadał, to jak dla mnie może pić codziennie.
I o to chodzi - musi dowozić na boisku, dawać 100%, próbować gdy nie idzie. I, tak jak piszesz, jedno wynika z drugiego.
Szkoda, bo był moment, w którym on łapał formę, z Villą na OT, z Tottenhamem, z Nottingham, Luton. Tam wyglądał dobrze i trafiał. Ale znów się zaciął. Mocno mu głowa nie dojeżdża. Ale jak głowa nie dojeżdża, to trzeba ruszać więcej nogami i tyle.
» 1 marca 2024, 13:28 #11
Biniek: Zachlał, zrobił się smród wokół niego i nagle potrafił pokazać się z tej najlepszej strony....
Czy to jest faktycznie kwestia formy? Nie wiem ale mysle, że chłop po prostu ma w nosie grę w piłkę.
» 1 marca 2024, 13:57 #10
Pochmurny: No i widać, że mentalnie to nie dojeżdża. Czyny, a nie tłumaczenia. Nie zaskarbi sobię tym lepszych opinii. Chyba nie łapie, że każdy widzi co robi na boisku, a to już wskazuje na niską inteligencję.
» 1 marca 2024, 10:44 #9
Leh: Strasznie się Marcus pogubił i ten wywiad też to pokazuje. Słuchałem tego filmu, czytałem cały artykuł, który opublikował. I, o ile po ludzku go rozumiem, o tyle mam poczucie, że on nie rozumie sedna problemu.
To sedno, jako jeden z nielicznych, rozumie Bruno. I choć i jego spotyka krytyka, to Bruno odpowiada na nią zawsze tak samo - ciężką pracą. Owszem, macha rękami, owszem, frustruje się, notuje głupie straty, partoli sytuacje... ale nigdy nie przestaje biegać. Kontuzja nie kontuzja, zmęczenie nie zmęczenie - chłop gra w każdym meczu i zawsze zostawia wszystko na boisku. Czasem to "wszystko" to wciąż za mało, bo jak nie masz formy, to zaangażowaniem wszystkiego nie nadrobisz. Ale tego zaangażowania Bruno nigdy nie brakuje - i dlatego Old Trafford zawsze za nim stanie, dlatego najczęściej usłyszymy "Bruno! Bruno!".
Marcus nie musi zrobić nic więcej, tylko wziąć przykład z kapitana. Nie wpada? Trudno, jakoś przebolejemy. Ale nie umiemy przeboleć, że przestaje biegać. I próbować.
Tu też kłania się Garnacho - OK, frustruje nas, że on idzie sam, że nie podaje, ale widzimy, że on robi wszystko, co może. Że nie boi się tej piłki, nie boi się kolejnego dryblingu, kolejnego strzału. A Marcus tę krytykę bierze strasznie do siebie. I przestaje próbować.
Pozostaje mieć nadzieję, że ta wypowiedź była mu potrzebna, żeby zrzucić jakiś balast i na City wyjdzie z pełnym zaangażowaniem.
» 1 marca 2024, 10:58 #8
Pochmurny: Komentarz zedytowany przez usera dnia 01.03.2024 11:31

Graczy dobrych od wybitnych często wyróżnia nie to jakie mają umiejętności bo mogą mieć je na podobnym poziomie, a to co wnoszą w spotkaniach. Możesz być i Bogiem dryblingu, ale jeśli dzięki temu nie prowadzisz drużyny do zwycięstw to nikogo to nie obchodzi. Wkład w grę zespołu zawsze jest najważniejszym czynnikiem oceny piłkarza. Nie musisz strzelać czy asystować, ale musi być widać, że jej pomagasz w inny sposób. U Marcusa nie widać nic. Garnacho jest jeszcze młody, a mimo wszystko częściej widzę inteligencje, chęci i wpływ na grę zespołu. Czasem ma gorsze spotkania, ale każdy je ma. Tym bardziej w tak jałowej drużynie. Marcus został namaszczony na jakiegoś wielkiego gracza medialnie i nagrodzony kontaktem marzeń. Zrobiono mu krzywdę bo w piłce praktycznie nic nie osiągnął. Jednak i tak to wszystko siedzi w głowie Rasha i ma to we własnych nogach. Jeśli będzie wypluwał płuca dla klubu i kolegów to nikt nie będzie miał takich pretensji, ale to on musi to zrozumieć. My kibice tylko oceniamy co widzimy. Fakt, że dużo osób jest odklejonych w swoich ocenach, ale większość po prostu używa oczu i trudno jest ich oszukać.

Wydaję mi się, że tego typu wypowiedź może być początkiem jego końca. Fakt, że to nie my będziemy decydować, ale jeśli do końca sezonu nie zobaczymy zmiany w jego podejściu do obowiązków na boisku to nie sądzę, aby w przyszłym sezonie miał wsparcie i zaufanie. Ciekawe jak ETH i zarządzający podchodzą do jego tłumaczeń w prasie. Chcąc nie chcąc jest to objaw słabości. Da się z tego dalej budować?

Dodam jeszcze, że w innych klubach miałby jeszcze gorsza sytuację bo miałby pewnie rywali do gry w pierwszej jedenastce. Tu jak widzimy praktycznie zawsze gra (poza tym jednym odstawieniem na jakiś czas) i nawet Garnacho jest poświęcany aby on mógł grać. Wszystko jest pięknie sklejone pod niego, nie ma presji rywalizacji, ma zaufanie chyba trenera, a i tak jest źle... Chcąc nie chcąc trudno mi widzieć światełko nadziei jeśli chodzi o jego sytuację. Ja nie chcę widzieć gracza który będzie odpalał jak cała drużyna znacznie ładnie kopać, a człowieka wartego pieniędzy które są mu płacone. Ma mieć wpływ na tą drużynę jako jedna z kluczowych postaci.
» 1 marca 2024, 11:24 #7
Leh: Zgoda, a najciekawsze jest to, że Marcus w zeszłym sezonie udzielił świetnego wywiadu, w którym właśnie o tym mówił - że on uważa, że wszyscy piłkarze w Premier league są na kosmicznym poziomie, ale to co wyróżnia wybitnych to mental. Mówił jak pracuje nad tym z Erikiem i całym sztabem. A teraz tego nie ma, za to są artykuły w prasie.
Co do klubu - podbijają to w socialach więc za złe tego nie mają. Ale jest jednak różnica, gdy Erik broni Bruno po meczu z kontuzją, w którym Bruno jest non stop kopany i zalicza asystę, a Rashem, który broni się sam wzruszającym video ze smętną muzyką.
Niestety, to jest szukanie wymówek i poprawianie wizerunku.
Sam nie wiem, może coś tam się zmieniło? Może.ma nowych doradców? Agenta? Coś u chłopa siadło i widać że nie ma w otoczeniu nikogo kto by go naprowadził na właściwą ścieżkę.
A było światełko w tunelu gdy strzelił bramkę po tej nocy w Belfaście. I kibice byli zachwyceni. Nie wiem czemu on tego nie zrozumiał...
» 1 marca 2024, 11:32 #6
Pochmurny: Któż to wie co jest nie tak. Z pewnością chłopak nigdy nie był liderem czy mentalnym potworem, więc trudno oczekiwac, że nagle się nim stanie. Ma kasę i możliwości wsparcia specjalistów różnej maści. Ma wszystko w swoich rękach i tylko od niego zależy co będzie dalej. Nie ma co wnikać w detale bo to jego sprawa. Ja oceniam jego występy bo to jego praca. Ma inne osoby do dbania o niego w innych materiach. Może właśnie po prostu przyszedł czas aby w klubie również przestali patrzeć na tych grajków jak na jakieś ofiary którym trzeba pomagać i pompować. Koniec dawania szans, to oni sami muszą na to zapracować. Jeśli głaskanie nie pomagało to silna ręką może zdziałać cuda. Żalić i tłumaczyć to się oni mogą odpowiednim osobom, a nie kibicom. My ich w większości nie zrozumiemy bo mamy własne problemy które często są jednak większego kalibru niż sprawy bogaczy. Wszystko jednak sprowadza się zawszę do jednego, czyli ciężkiej pracy. Normalni ludzie będą to docenić i szanować.
» 1 marca 2024, 11:58 #5
wider: Marcus, a czy te zaangażowanie jest teraz z Tobą w pokoju ?
» 1 marca 2024, 10:13 #4
87glasgow: -Nie lubię kiedy kwestionujecie moje zaangażowanie!
-a jesteś zaangażowany?
-nie, ale nie lubię kiedy tak mówicie!
» 1 marca 2024, 10:07 #3
zaluda: Dziwna wypowiedź. Chłop chyba wie, że jest na wylocie a jednocześnie żaden topowy klub nie jest nim zainteresowany. Następny przystanek klub pokoju Evertonu
» 1 marca 2024, 09:48 #2
laszek: Prawdy się bał od kłamstw umarł.
» 1 marca 2024, 09:28 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.