Ferguson liczy na Martina i Bardsley'a

"Zapłaciliśmy za Lee Martina 400 tysięcy £. Chłopak miał dopiero czternaście bądĽ piętnaście lat. Doszliśmy póĽniej do wniosku, że on jest fantastyczny. Ma doskonały temperament oraz potrafi walczyć niczym lew. Bardzo przykłada się do każdego spotkania" - stwierdził Ferguson.

"Ma świetne umiejętności i dobrą szybkość. Dzięki jego rajdom zespół często zyskuje ważne rzuty wolne. Obrońcy mają zwykle problemy z piłkarzem, który ma taki ciąg na bramkę. Defensorzy myślą, że już piłka jest w ich posiadaniu i zmuszeni są do ataku. Nagle futbolówka im ucieka i tym samym spóĽniają swój wślizg, po czym zbierają żółte kartki" - dodał.

"Musisz pamiętać, że on nie skończył jeszcze 19. lat. Chciałem go wypożyczyć w ubiegłym sezonie, ale po przemyśleniu sprawy doszedłem do wniosku, że nie jest jeszcze na to gotowy. Teraz sytuacja się zmieniła. Bardzo lubię wysyłać na wypożyczenia takich graczy, jak on czy Phil Bardsley, którzy już teraz mogą coś zdziałać w wielkim klubie, jakim niewątpliwie jest Rangers. Można mieć pewność, że są pod dobrą opieką i mogą liczyć na odpowiedni test swoich umiejętności."

"Kiedy idzie się do takiego klubu, jak Rangers, musisz być silnym i dojrzałym zawodnikiem, bo do takich drużyn potrzebuje się piłkarzy mogących grać w pierwszym zespole. Chciałem rok temu pomóc Alexowi McLeishowi wypożyczając ich, ale Lee nie był jeszcze na tyle dojrzałym piłkarzem i sądzę, że by się nie sprawdził."

Martin został więc posłany do innego klubu, o wiele niższej rangi, mianowicie Royal Antwerp - drużyny na co dzień grającej w drugiej lidze belgijskiej. Mimo, że Lee spędził tam połowę sezonu, został wybrany przez kibiców piłkarzem roku.

"W ciągu ostatniego sezonu Lee bardzo się wzmocnił i dlatego wzięliśmy go na przedsezonowe tournee. Doszliśmy do wniosku, że będzie to dla niego pewnego rodzaju test. Byliśmy ciekawi, jak się spisze."

"Zgodnie z naszymi oczekiwaniami Martin poradził sobie. Decyzja o tym, czy należy go wypożyczyć, czy też zostawić w klubie, była wbrew pozorom trudna. W końcu pomyślałem, że wypożyczenie do końca grudnia z opcją przedłużenia na kolejne miesiące będzie idealnym rozwiązaniem, korzystnym dla niego. W drużynie Rangers ma okazję grać często od pierwszych minut. Nie ukrywam, że to pomogło zarówno mi, jak i Paulowi Le Guenowi."

Z kolei Phil Bardsley to zawodnik, który został zauważony przez Sir Alexa Fergusona już w wieku 12. lat. Anglik urodzony w Salford ogrywał się w lokalnym klubie. Jak na razie, większość czasu spędził w rezerwach, ale od paru sezonów robi niebywałe postępy. Bardsley coraz częściej zalicza występy w seniorskiej kadrze United. Jest on upatrywany jako następca Gary'ego Neville'a.

"Wypożyczenie Bardsley'a do Rangers jest trochę zagrywką pokerową. Mógłby bardzo nam się przydać na prawej stronie obrony, jeśli coś wydarzyłoby się z Gary'm Nevillem (w chwili obecnej jest kontuzjowany - przyp. red). Na szczęście Wes Brown może tam również z powodzeniem wystepować."

"Phil może grać zarówno na prawej stronie, jak i w środku. To bardzo ważna sprawa, bo czyni zawodnika uniwersalnym. Bardzo szybko regeneruje siły. Był z nami na tournee po Stanach Zjednoczonych trzy lata temu, gdy miał zaledwie 18 lat. Poczynił postępy, ale póĽniej nabawił się kontuzji, która wyłączyła go z gry na prawie rok. Teraz ma 21 lat i nie należy się z nim spieszyć. On ma jeszcze czas."

"Będę szczęśliwy, jeśli uda nam się przedłużyć wypożyczenie Lee oraz Phila na resztę sezonu. Jednak wszystko zależeć będzie od naszej sytuacji kadrowej. To głównie z powodów niespodziewanych urazów podstawowych zawodników zdecydowaliśmy się na początkowe wypożyczenie do grudnia. Nie wykluczam, że będziemy ich potrzebowali już na początku nowego roku" - zakończył.