Lecter: ~ Pochmurny
Też o tym samym pomyślałem. Jeśli rzeczywiście nie jest lubiany przez kolegów i vice versa, to nie dziwi mnie już fakt, że gra samolubnie w trakcie meczu. Tak, jakby za wszelką cenę chciał w pojedynkę wygrać mecz żeby udowodnić, iż to on sam wygrał mecz. Te jego fochy, miny zrezygnowania w trakcie meczu.
Co do jego urodzin, to przypomniał mi się wywiad, któregoś ze znanych piłkarzy ( być może i z United) w których opowiadał że po zawstydzającej porażce nie miał ochoty nigdzie iść (restauracja, bar, disco itp) , pokazywać się na ulicy itd bo jak opisywał było jemu wstyd spojrzeć ludziom w oczy, czy coś tego typu :) . Opowiadał że po prostu nie miał ochoty świętować, śmiać się, rozluźnić, bawić się bo po prostu nie miał na to ochoty. Był zły, wściekły i pragną tylko wyjść jeszcze raz do meczu i zrehabilitować się. Wywiad ukazujący niebywałego profesjonalistę, piłkarza z ogromnymi ambicjami, który nienawidzi przegrywać. Takich piłkarzy szukać w dzisiejszych czasach z igłą w stosie siana.
Rozumiem że Rash miał urodziny i nikt nie broni jemu świętować, ale widzicie są piłkarze z ogromnymi ambicjami którym honor nie pozwoliłby po takiej porażce świętować, a są po prostu piłkarze, którzy tych ambicji i honoru nie mają. Maszynki do zarabiania siana. Zabawy, tańce i hulańce. Fryzurki, tatoo, sikory, d.u.pe.czki , jachty itd itd itd. I ja mam prawo do swojego zdania i wyboru do którego z takich piłkarzy mam szacunek. Bo wydawało mi się że Marcus ma poukładane w głowie i jest rozsądnym i ambitnym gościem. Niestety tak ambitni ludzie, profesjonaliści, liderzy nie zachowują się.