michalrewers: Dobra do wszystkich komentujących tutaj kibiców.
Nie wiem czy wy jesteście ślepi, czy po prostu nie macie pojęcia o piłce nożnej. Nie widzicie ile Lingard robi dla tego klubu? Ile zostawia serducha na boisku?
Zespołu nie można budować tylko na zawodnikach, którzy doskonale dryblują, strzelają piękne bramki. W każdym zespole powinien być taki ktoś jak Lingard, która ma zadanie biegania wszędzie oraz męczenia przeciwników. On ściąga przeciwników tworząc miejsce dla innych. To, że INNI nasi zawodnicy nie potrafią tego wykorzystać to inna sprawa. W Anglii robi dokładnie to samo. Robi miejsce Sterlingowi, Kaneowi itp.
Trzeba potrafić odróżnić piłkarzy, którzy MUSZĄ strzelać bramki od piłkarzy, którzy są zadaniowcami. On ma określone zadania i trzeba go rozliczać z tych zadań. To samo tyczy się np defensywnych pomocników, którzy mają zadanie odbierać piłki, przekierowywać akcję i dowodzić środkiem pola. Do tych drugich należy np McTomminay na którego też jest wielki hejt.
Nie rozumiem, czemu nie ma takiego hejtu na Rashforda? Bardzo go lubie, nie odmawiam mu umiejętności, ale... tyle ile ten człowiek powinien strzelić bramek, a ile nei strzelił to przechodzi ludzkie pojęcie. Co prawda należy go bardzo pochwalić za okres, gdzie wziął na barki całe United i strzelał na zawołanie po przejęciu Ole. Potem wydaje mi się, że dopadło już zmęczenie. Ale jeśli chce być topowym napastnikiem w lidze angielskiej musi poprawić celownik i mierzyć dużo dużo wyżej.
Nie wypowiadam się zbyt często na devilpage, ale gdy widzę te wszystkie hejty skierowane na człowieka, który odpierdziela niesamowitą robotę to mnie krew zalewa.
Nie chce powracać do czasów sir Alexa, bo te czasy już nie powrócą, ale przypomnę, że takimi zawodnikami jak Lingard Ferguson wygrywał co sezon trofea. Ludźmi, którzy oddawali serducho na boisku i robili właśnie taką brudną robotę.
Pozdrawiam :)