CJQualls: Cóż, zanosiło się na to od kilku spotkań. Szkoda, że nie potrafiliśmy wywieźć nawet punktu z nie najtrudniejszego terenu w lidze. Nasza gra od kilku spotkań jest koszmarna, prezentujemy styl archaiczny, godny Moyesa czy Dyche'a. Niestety mimo mojego apelu, że w tym klubie potrzeba zrobić rewolucję transferową, na pozycjach LO, skrzydła i środek pola, zostałem wyśmiany, przez POTĘŻNYCH użytkowników: Sideswipe i największa porażka tego forum-Kalina(najbardziej bezproduktywny i zaślepiony użytkownik). Jesteśmy słabi, wygrywaliśmy z nasłabszymi zespołami Ligi po 4-0 co nieco zaślepiło obraz kolosa na glinianych nogach jakim jest Manchester United. Liga raczej już odjedża, pytanie czy my się załapiemy w ogóle na top4, bo niestety z taką grą dostaniemy i od Tottków i od Chelsea. Wydaje mi się, że kwestią czasu jest powrót na nasze ukochane 6 miejsce, które będziemy dzierżyć do końca ery pewnego Siwego Portugalczyka, który po rozwaleniu kupy hajsu, zostawi nas w położeniu podobnym do poprzedników. Generalnie od odejścia Fergiego, jesteśmy średniakiem, który czasem potrafi zaskoczyć, ale w większości spotkań, pokazuje brak jaj, woli, temperamentu. Ciężko nas nawet zaliczyć do czołówki ligi angielskiej, bo w ostatnich sezonach tylko raz byliśmy w 4 i wątpie, aby to się zmieniło. Wspominałem w lato, że dojdą kontuzje i będzie marnie, ale po co było ściągać kolejnych piłkarzy. Lepiej męczyć bułę Youngiem, Lingardem, Herrerą, nieopierzonym Rashfordem, parodystą Lindelofem,chimerycznym Martialem i piłkarzami pokroju Fellainiego, Darmiana, Blinda,czy Smallinga. Co najśmieszniejsze, jak się spojrzy to prawie tak zawsze wygląda nasza 11. Ludzie czego my chcemy szukać w Europie, w Lidze?, gdyby nie to, że naszymi rywalami w LM są totalnie beznadziejne zespoły, to Mou podzielił by los LVG. w 1/8 nas pierwsze lepsze Napoli wyjaśni. Kilka niezłych spotkań, zaślepiło co niektóych, że będziemy walczyć o jakieś cele w tym sezonie, wygraliśmy z WHU, który jest w ogromnym kryzysie, podobnie jak Leicester czy Palace; na dodatek tragiczna Swansea. Wymęczone zwycięstwo z Soton(które prezentuje się bardzo miernie) i Evertonem, który okupuje koniec stawki. Z lepszymi zespołami padał remis, dziś obnażył nas beniaminek. Co będzie jak zagramy z zespołem pokroju Watfordu, czy WBA, albo Burnley, nie wspominam tu o czołówce, bo tam jesteśmy w stanie powalczyć co najwyżej z Arsenalem. Ja przerażająco boję się spotkania z szerszeniami czy srokami, patrząc na naszą dyspozycję.
Powoli Mourinio zaczyna brakować argumentów, aby kontynuować pracę w tym klubie. 2 rok, a efekty dalej mizerne. Tak de facto jest z nami za LE, która ocaliła cały zeszły sezon, który był totalnym fiaskiem.
Niestety obawiam się, że tu po Portugalczyku potrzeba będzie czasu i ludzi i kolejnych miliardów aby ogarnąć ten syf, który nazywa się Manchester United. A Mou, pewnie ucieknie do jakiegoś PSG, czy poprowadzi repre i będzie palił głupoty w wywiadach, że to dzięki niemu jakoś wyszliśmy na prostą. Powiem, tak czeka nas ciężki sezon, nie pierwszy i pewnie nie ostatni, odbudowa naszej marki potrwa jeszcze trochę, osoba Fergusona była jedyną w swoim rodzaju i boję się, że nasz powrót może potrwać tak długo jak Liverpoolu, jeśli nie dłużej.