Gerrard tłumaczy dlaczego nie odszedł

Pomocnik reprezentacji Anglii wyznał przy tym, że nie zostałby w Liverpoolu gdyby głęboko nie wierzył, że drużyna Rafy Beniteza jest w stanie w przyszłym sezonie odegrać znaczącą rolę, nie tylko na boiskach angielskiej Premiership, ale i także w Lidze Mistrzów.

"Nie zostałbym na Anfield Road, gdybym nie uważał, że jesteśmy w stanie zdobyć tytuł mistrzowski w przyszłym sezonie. To jest właśnie mój główny cel na kolejny rok" - powiedział kapitan The Reds.

"Mam nadzieję, że pod koniec przyszłego sezonu uplasujemy się na jednym z pierwszych trzech miejsc. Powinniśmy postarać się by ogromna przewaga drużyny mistrzowskiej do nas nie była tak ogromna, jak w minionym sezonie. Musimy zatem do minimum ograniczyć starty punktowe, by pokazać, że zmierzamy w dobrym kierunku rozwoju" - dodał.

"Jeżeli udałoby nam się zdobyć mistrzostwo znaczyłoby to dla mnie bardzo wiele. Jako kapitan Liverpoolu byłbym z tego powodu bardzo dumny."

"Postaramy się także udowodnić swoją wartość w Lidze Mistrzów, ale nie obiecuję, że to trofeum zdobędziemy. Wiem, że jak na razie jest to niemożliwe, bo w Europie jest po prostu wiele drużyn od nas lepszych" - ciągnął Anglik.

Kapitan The Reds dodał także, że wiele myślał nad przenosinami do innego klubu.

"Naprawdę wiele rozmyślałem ostatnio. Zastanawiałem się kiedy w moim życiu będzie najlepszy moment na to by się przenieść. Doszedłem jednak do wniosku, że jest na to jeszcze za wcześnie" - mówił.

"Nie sądzę, że ostatnie dwa sezony były udane dla klubu pokroju Liverpoolu. Dlatego właśnie chciałbym pokazać, że nie jesteśmy słabsi niż w poprzedniej dekadzie."

"Rozmawiałem o przenosinach z moim agentem, dziewczyną, rodziną i przyjaciółmi. Pochodzę z liverpoolskiej rodziny i dlatego właśnie ciężko byłoby mi przenieść się np. do Manchesteru United. Nie odrzucam takiej możliwości pewnego dnia, ale obecnie Liverpool ma moje stuprocentowe poparcie" - skończył Anglik.

Wydaje się więc, że wrotami, które pozwoliłyby Stevenowi Gerrardowi bez skrupułów przenieść się na Old Trafford byłaby niska pozycja w tabeli ligowej Liverpoolu w przyszłym sezonie. A tego graczom The Reds życzyć nie możemy... Oby wraz z Liverpoolem Gerrard osiągnął sukcesy o jakich od dawna marzy!