W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
» 19 września 2015, 10:36 - Autor: Bart - źródło: BBC
Sir Alex Ferguson wyznał, że gdyby nie tragedia rodzinna, kontynuował by pracę jako menadżer Manchesteru United. Szkot zakończył karierę szkoleniowca w 2013 roku, po zdobyciu swojego 13. tytułu mistrzowskiego.
» Fergie nadal chciał prowadzić United
Szkot powiedział, że decyzję o odejściu podjął po śmierci siostry bliźniaczki swojej żony Cathy w 2012 roku: - Zdecydowanie kontynuowałbym pracę, gdyby nie ta sytuacja. Tym razem, gdy powiedziałem żonie, że odchodzę na emeryturę, nie miała żadnych obiekcji. Wiedziałem, że tego chciała.
- Odchodząc z klubu chcieliśmy jeszcze poukładać pewne sprawy, sprowadzić nowych zawodników. Autobus jechał dalej. Wszyscy byli bardzo optymistyczni względem tego, w jakim kierunku zmierza klub - komentował Sir Alex Ferguson.
Bossicky: Moim zdaniem zostawił wypaloną i niekompletną drużynę (tak wiem to był skład mistrzowski)... Filozofia Fergusona na Old Trafford jest już właściwie obca, a to wszystko dlatego że większość graczy z czasów Szkota już nie gra w zespole. Gdyby odmłodził skład, stworzył podwaliny pod nowy zespół i wtedy dopiero odszedł to podejrzewam, że nie bylibyśmy świadkami takiego "zjazdu" United, jaki widzimy obecnie.
Pozostawienie klubu w takim momencie i wsadzenie na konia Moyesa to dwa największe grzechy sir Alexa, a i jeszcze ten Pogba :D
Vervvis: osle jak moyes wygral pierwszy mecz ze Sweanse w lidze kazdy pisal ze Ferguson byl slaby i pilkarze sami mecz wygrywali... Ja pier... co za prymitywni ludzie nas otaczaja...
magmagikwielki: Moze nie prymitywni, ale sklerotycy na pewno tak. Zreszta, jak sie potem okazalo, to i z Youngiem, i z Valencia, i z podobno starym Evra da sie grac. Fellaini tez rozegral dobry zeszly sezon, jakby tak popatrzec wiec Fergie nie zostawil nas z niczym. A nawet gdyby odszedl w 2007 roku, to jestem ciekaw KTO osiagnalby sukces z Oszim, Fleczerem (w jednym z sezonów LIDEREM naszej pomocy), no-namem ze Spartaka Moskwa, Richardsonem, Brownem, co najwyzej dobrym Nevillem, mlokosem Ronaldo, 35-letnim skrzydlowym Giggsem i Sahą z RvN bez formy? Dla was to kazdy moment na odejscie zly...
N17:Komentarz zedytowany przez usera dnia 19.09.2015 22:09
Skoro byle śmierć "zmusiła" go do odejścia, to znaczy że nigdy nie był godzien prowadzić United. Nie był Diabłem.
Dobra, żartowałem, o czym pomyśleliście? :D
A tak serio, to ciekawi mnie jak SAF to robił. Z przeciętniaków robił mistrzów Anglii, a obecny nasz trener robi z mistrzów XXX "wpisz dowolny" przeciętniaków. Dlaczego tak jest?
Walnuts: Chyba nikt nie mógł przewidzieć jak bardzo Manchester ucierpi na odejściu Fergiego. Przez 3 lata wydano mnóstwo pieniędzy, niewielu jego zawodników zostało, a efektów nie ma żadnych.
Mówi się, że nie ma ludzi niezastąpionych, Ferguson jest wyjątkiem.
Marllo: Z jedenej strony boje się że już nigdy nie odzyskamy tego blasku a z drugiej strony staram się ufać Van Galowi że powiedzie mu sie i wygra Lm bądź PL ;)
soft: jeśli LVG sie nie sprawdzi, to będzie ciężki moment dla klubu. wcale bym się nie zdziwił gdyby sir Alex wrócił na ławkę na rok, podczas okresu przejściowego, by pomóc Giggsowi w prowadzeniu zespołu.. jeśli żona mu pozwoli ;)
sodex: Nie wróci, to byłby największy błąd jaki można popełnić. Na pewno będzie wspierać go zza kulis, pomagać od kuchni, ale jak Giggs ma zostać pierwszym trenerem to tylko on może być czołową postacią.
Wracając na ławkę:
1. Skradłby show Giggsowi, który zszedłby na drugi plan w obliczu powrotu legendy.
2. Budowa autorytetu byłaby dla Giggsa trudniejsza. To nie jest tak, że jako najbardziej utytułowany zawodnik MU z miejsca stałby się liderem szatni (historia zna wiele upadkow gwiazd, ktore zabrały się za trenowanie). Wypracowanie tego dopiero przed Giggsem.
3. Generalnie ... po co. Trzy sezony poza drużyną to lata świetlne. Zanim wszedłby w normalny tryb sezon by się skończył.
Szilk: Pobił wszystkich innych menadżerów na łeb , na szyję - On był wielki przez cały pobyt w M.U. i nadal jest wielki - inni potrafią 2-3 lata wznieść się na wysoki poziom i muszą odchodzić do innych klubów bo się im zaczyna palić grunt pod nogami i czują się wypaleni. Nie wspomnę już o jego sposobie motywowania zawodników - potrafił z każdego wycisnąć 120 % jego możliwości i tym właśnie zdobywał trofea.
mateo13: Tego wydzierania się na sędziego też mi brakuje. W ostatnich latach może nie robił tego zbyt często, ale jak trzeba było to się nie zastanawiał.
joyrider: Ja nigdy nie zapomnę jak w meczu z Realem kiedy Nani dostał czerwoną kartkę, wybiegł do linii bocznej pruć się na sędziego, a po drodze pozamiatał po kolei wszystkich, którzy siedzieli na ławce rezerwowych...
seth: z tego, co zaobserwowałem, to Giggs żuje gumę dokładnie tak, jak sir Alex.. jeśli jeszcze będzie choć w połowie tak charyzmatyczny jak SAF myślę, że będzie z niego niezły trener..oby tylko przez lata pracy u boku LVG nie nabrał jego nawyków, które są jakże odmienne od tych sir Alexa..
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.