W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Louis van Gaal stwierdził, że jego podopieczni w starciu z Crystal Palace zdobyli bardzo ważne trzy punkty.
» Louis van Gaal mógł być zadowolony z rezultatu meczu na Old Trafford
Czerwone Diabły mocno męczyły się w domowej konfrontacji z Orłami, lecz bramka Juana Maty przesądziła o tym, iż pełna pula została na Old Trafford.
- W pierwszej połowie pozwoliliśmy rywalom na stworzenie tylko jednej szansy, która była rezultatem nieporozumienia między McNairem i Blindem. Po przerwie udało nam się trafić do siatki i to jest najważniejsza informacja. Później staraliśmy się na dobre zakończyć to spotkanie, musimy robić to skutecznie. Jestem bardzo zadowolony. Stworzyliśmy sobie dużo sytuacji, zarówno Rooney, Mata, jak i Van Persie mogli podwyższyć wynik. Dobrze się spisaliśmy, gdyż trzy punkty były nam bardzo potrzebne. Teraz czeka nas przerwa na reprezentacje, która nam pomoże - stwierdził Holender.
- Ángel Di María nie miał łatwego zadania, ponieważ rywale nie zostawiali mu zbyt dużo miejsca. To utrudnia życie każdemu graczowi, lecz wybitnie daje się we znaki piłkarzom bazującym na dryblingu. Dziś dużo częściej rozgrywaliśmy piłkę krótkimi podaniami, a w drugiej połowie zdobyliśmy bramkę. Crystal Palace nastawiło się na obronę, nie na atak. Ich napastnicy są bardzo szybcy, więc musieliśmy mieć się na baczności. W trakcie meczu zawsze przychodzi choć jedna szansa na strzelenie gola i Orły również taką miały. W tej sytuacji mieliśmy szczęście, ale zasłużyliśmy na zwycięstwo.
- Wejście Juana Maty nie zmieniło naszej formacji ani stylu gry, lecz dało nam upragnione trafienie. Gdy zdobywasz gole, to możesz cieszyć się z trzech punktów. Jestem zadowolony ze zwycięstwa - podsumował menadżer Manchesteru United.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (25)
Klimaa: Gdyby nie Mata byłby pewnie remis. Nie zasłużyliśmy na wygraną bo boisko tego nie pokazało. Graliśmy bez ładu i składu. Jest co naprawiać panie van Gaal ;)
martin43: Przez kontuzje Manchester United ciągle gra w eksperymentalnym ustawieniem obrony.Dlatego powinniśmy się cieszyć z każdego zwycięstwa bo to daje nam trzy punkty a nie psioczyć i narzekać na styl w jakim zdobywamy punkty.Jak na razie musimy się pogodzić z tym że czasy hegemonii Manchesteru United w Anglii i Europie się skończyły.
ElTunel2000: "W pierwszej połowie pozwoliliśmy rywalom na stworzenie tylko jednej szansy, która była rezultatem nieporozumienia między McNairem i Blindem."- Drużyna z końca tabeli przyjeżdża na Old Trafford a ten się cieszy że, "tylko" jedną setkę mieli w pierwszej połowie. A jak następnym razem przeciwnik będzie bardziej skuteczny to będzie: "zabrakło nam szczęścia".
DevoMartinez: Spójrz może obioektywnie na nasza dzisiejszą linie obrony i kto w niej grał. Mecz koszmarny ale rywala zdominowaliśmy totalnie. Z kreowaniem sytuacji było gorzej, brakowało Herrery/Maty bo Januzaj ADM to przecinaki raczej.
chali2na: też to niestety zauwazyłem,gdzie mu tam do Moyesa czy nawet do SAFa jeśli chodzi o impresje po zdobytym golu choć oczywiście to żaden wyznacznik ale jednak warto na to zwrócić uwage
wyspiarski: No cóż panie van Gaapa 1-0 z 17 drużyną PL musi cieszyć. Po porażce z City i remisie z Chellsea to naprawdę cieszy. Tylko zastanawiam się co on robi z chłopakami przez trzy miesiące, Falcao kontuzjowany, Di Mariia ginie w oczach, pam Persi 90% userów na forum krzyczy "ława". Cieszy mnie coraz lepsza gra z meczu na mecz Januzaja, Luke Shaw też na plus.
PS. Wylali go z Nou Camp, wylali z Alianz Areny wyleją i z Old Trafford.
Trolololo: Ta Januzaj. Ten to się zachłysnął ochami i achami jakie się na niego sypały za super debiut i teraz już się nie stara. Gra po prostu głupio. Nie myśli na boisku i za bardzo próbuje gwiazdorzyć co wchodzi jak widać.
Trolololo: Oooo, widzę, że z kolego filozof niemal tak wielki jak z naszego nowego bossa :D Pewnie motłoch sam by na to nie wpadł, że mogło być gorzej. Przecież trudno wpaść na to, że mógł być remis albo porażka :D Dzięki za oświecenie :D
Tak samo to, ze City gralo na wyjezdzie mozna tlumaczyc sie, ze przeciez oni to aktualny mistrz Anglii, a my 7 druzyna ubieglego sezonu... To jest PL tu kazdy mecz jest ciezki i nigdy przed meczem nie mozna byc pewnym zwyciestwa. Obecnie chyba tylko przy Chelsea i moze Soton(jesli nie beda grali z nikim z topu, bo dotad 2 mecze z topka i 2 porazki) mozna postawic, ze na 90% wygraja swoj mecz. Reszta druzyn jest bardzo nierowna, takze ciezko przewidziec ich wyniki.
Obecnie jestesmy takim City kilka lat temu, czyli duza migracja pilkarzy z i do klubu w jednym sezonie, zbiorowisko gwiazd, brak druzyny, brak zgrania, do tego u nas jeszcze dochodzi problem z kontuzjami glownie w obronie, gdzie akurat zgranie dwoch stoperow jest bardzo wazne. Minelo pare sezonow zanim sklad City sie zgral i przyszly wyniki najpierw kwalifikacja do LM, a potem wygranie ligi. Licze, ze i u nas bedzie podobnie.
bartoszk41: Z rezultatu możesz być zadowolony ale to jest MANCHESTER UNITED, na tą nazwę wszystkie inne angielskie kluby trzęsły portkami, a przyjazd na Teatr Marzeń to był dla nich koszmar, nie możemy tak grać, to nie w stylu Manchesteru United, ale mimo wszystko choćby nie wiem co się stało zawszę będę kochać ten klub. GLORY GLORY MANCHESTER UNITED !!
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.
Składy: Brighton & Hove Albion vs Manchester United. 38. kolejka Premier League
Brighton – Manchester United 0:2. Wygrana na otarcie łez po najgorszym sezonie w historii
Brighton & Hove Albion vs Manchester United. Zapowiedź 38. kolejki Premier League
Wymowne słowa Ratcliffe’a. „Tu nie chodzi o menadżera”
