Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Zasłyszane na sir Matt Busby Way #7

» 29 września 2014, 22:05 - Autor: Biafra - źródło:
Ostatnie tygodnie na Old Trafford nie są zbyt szczęśliwe dla kibiców Manchesteru United, którzy od drużyny prowadzonej przez Louisa van Gaal nie otrzymują tego, czego oczekiwali.
Zasłyszane na sir Matt Busby Way #7
»
Każdy, po krótkiej, ale burzliwej erze Moyesa, życzył sobie, aby jego ukochany zespół wrócił znów na właściwe tory i zaczął prezentować futbol, do jakiego przywykliśmy za czasów sir Alexa Fergusona. Tak się jednak nie stało. Dla niektórych było to dużym zaskoczeniem, dla niektórych już nie.

Dla osób, które od dłuższego czasu śledziły karierę holenderskiego trenera, słaby początek sezonu nie był niczym nowym. Tak było w Ajaxie, tak było w AZ, tak było też w Barcelonie czy Bayernie. Za każdym razem, Louis van Gaal zaczynał słabo, wręcz tragicznie, aby po chwili przejść do mocnej ofensywny i kroczyć dumnie po kolejne trofea. Wiadomo, iż wszyscy życzymy sobie, aby tak samo było tutaj, w Manchesterze. Jest tylko jedno (a może i więcej) ale...

Holender odnosił sukcesy ze swoimi drużynami, ale także ponosił ogromne klęski, które kończyły się niczym innym, jak wyrzuceniem LvG na zbity pysk. Tak było w Ajaxie, Barcelonie i Bayernie. Zaczynał słabo, radził sobie wyśmienicie, aby potem przekombinować i otrzymać dymisję na tacy.

Kiedy mowa o jego przygodzie w Bayernie, klubie, gdzie praca była dla niego spełnieniem marzeń, należy wspomnieć o kilku rzeczach.

Po pierwsze o wspaniałych osiągnięciach w pierwszym sezonie, kiedy to zdobył mistrzostwo Niemiec i Puchar Niemiec, a także dotarł do finału Ligi Mistrzów. I tego życzymy sobie także tutaj, w Manchesterze, no może poza Ligą Mistrzów, ale to z wiadomych przyczyn.

Po drugie o wykorzystaniu potencjału Arjena Robbena. Holender wcześniej nie potrafił wypalić w Chelsea i Realu Madryt, a pod wodzą LvG w Bayernie wyczyniał cuda. I tego życzymy sobie także tutaj, w Manchesterze, aby Van Gaal wydobył potencjał z niedocenianych piłkarzy.

Po trzecie o wprowadzeniu do drużyny młodych zawodników i stawianiu na nich w niemal każdym meczu. Mowa tutaj głównie o Thomasie Müllerze i Holgerze Badstuberze, których Holender przeniósł z rezerw do pierwszego składu. Piłkarze odwdzięczyli się mu wspaniałym występami, stając się gwiazdami zespołu (a także reprezentacji). I tego życzymy sobie także tutaj, w Manchesterze, żeby Louis stawiał na młodych, dodając im pewności siebie.

Po czwarte, piąte i szóste, nie można zapomnieć o wszystkich wpadkach, konfliktach i zwadach. O odejściu Marka van Bommela, o konflikcie z Franckiem Ribberym, sprzedaży Luki Toniego, sprzedaży Lucio itd. Tego nie życzymy sobie tutaj w Manchesterze.

Jednak to nie o tym miała być mowa. Moją uwagę zwrócił fakt, który pośrednio doprowadził do zwolnienia Louisa van Gaala z Monachium. Otóż przed rozpoczęciem kolejnego sezonu, z powodu zmęczenia MŚ i licznych kontuzji, w drużynie Bayernu brakowało doświadczonych środkowych obrońców. Wszyscy w klubie: zarząd, sztab szkoleniowy, kibice i piłkarze, domagali się, aby Van Gaal ściągnął do Bawarii przynajmniej jednego solidnego defensora.

Holender był jednak zbyt uparty, trzymając się sukcesu, jaki odniósł w pierwszym sezonie, kiedy to stawianie na młodzież okazało się strzałem w dziesiątkę. Louis pomyślał sobie, że skoro udało się raz, powinno też i drugi. Nie ściągnął żadnego obrońcy latem, ani też w zimowym okienku transferowym. Niestety, młodzi zawodnicy nie dali rady wejść z miejsca w za duże buty, a defensywa Bayernu wyglądała koszmarnie. Nigdy wcześniej Bawarczycy nie mieli tak wielu straconych bramek w lidze, w pewnym momencie zamykając nawet tabelę utraconych goli.

Czy postawienie na Patricka McNaira w sobotę nie przypomina wam czegoś...? Czy stawianie na Tyler Blacketta od początku sezonu, zamiast zakupu doświadczonego obrońcy nie jest podobne do powyższej sytuacji?


TAGI


« Poprzedni news
Rafael: Po meczu z Leicester City nie mogłem spać
Następny news »
U-21: Niesamowita końcówka, United pokonują Spurs!

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (11)


sznaucer: Uważam, że top4 jest w naszym zasięgu. Bardzo dużo zależy od dyspozycji Liverpoolu, który ku naszej uciesze nic nie gra w tym sezonie. Oby tak dalej :) Czy nam się to podoba czy nie The Reds mają charakter i potencjał i zawsze są groźni. Wiadomo, że w czołówce będzie Chelsea, City i Arsenal. Trudno będzie zając wyższą lokatę od którejś z tych drużyn. Inne ekipy nie powinny nam przeszkodzić, tak jak to miało miejsce rok temu. Ewentualnie Tottenham i Everton mogą być jeszcze brane pod uwagę, ale są to zespoły groźne w pojedynczych meczach. Na dłuższą metę zaliczają pełno wpadek z niżej notowanymi rywalami. W tamtym sezonie, mimo tego, że nic nie graliśmy, to spokojnie mogliśmy zająć 5 miejsce, bo pierwsza czwórka była absolutnie poza naszym zasięgiem, co zresztą pokazały bezpośrednie starcia z nimi. Daliśmy ciała, tracąc zbyt wiele punktów z byle jakimi przeciwnikami. Jeśli w tym sezonie ograniczymy tego typu wpadki i L'pool nie zaskoczy to nie powinno być większych kłopotów z top4.
» 30 września 2014, 15:44 #11
lipton89: Witam serdecznie,
z całym szacunkiem dla Autora, ale wnioski wyciągnięte w felietonie są mocno pesymistyczne:((
Zważywszy,że LVG to nie Moyes i ewidentnie z całą swoja siła charakteru( jak zauważyłeś też upartości) wie co chce zrobić i jak...patrząc na tak inteligentnego człowieka, który potrafi wyciągać wnioski błyskawicznie, nie sądzę, aby nie zrobił tego po przygodzie w Monachium...
Raczej imponuje mi jego spokój, bo po co kupować bardziej doświadczonego, ale nikt nie powiedział że lepszego ŚO od naszych młodzików, niż inwestować w młodzież.
Pewny jestem, że potencjalne wzmocnienia defensywy w wizji LVG muszą być z absolutnego topu, więc skoro tacy gracze byli nie dostępni to wdrażamy plan B( czytaj młodzież)
Bedą grajcy dostepni bedzie transfer, ale topowy a nie zapchaj dziura jak zrobił Moyes z Fellainim.
Takie moje zdanie Pozdro:D
» 30 września 2014, 10:42 #10
Bartolek05: Masz rację. Jednakże doświadczenie również się liczy (patrząc na Blacketta i jego czerwo) i może mieć decydujący wpływ na wynik meczu, kiedy pod presją jeden z młodych popełni głupi błąd.
» 1 października 2014, 06:45 #9
Biafra: Właśnie przez takich młodych, LvG wyleciał z Bayernu - w decydującym meczu, który trzeba było wygrać, młody obrońca zgarnął czerwoną kartkę, a młody bramkarz zaliczył fatalną interwencję. To tylko gdybanie, ale w przypadku, gdyby Blackett taką czerwo zgarnął w spotkaniu, decydującym np. o miejscu do LM to już nikt nie mówiłby o zdolnym młodziaku.
» 1 października 2014, 07:31 #8
lipton89: Nie sposób się z Wami Panowie nie zgodzić tylko że:
to początek sezonu, w którym chyba nikt żyjący realistycznie nie wierzył w komplet punktów i działający bez zarzutu zespół. Dlatego lepiej ogrywać młodego w takich meczach ze słabszymi zespołami,.
Biorąc pod uwagę kontuzje w zespole, zarówno te akualne jak i przyszłe, warto mieć ogranego na środku młodzika. Nie sądzę, żeby Blackett był pierwszym wyborem LVG na środek obrony, kiedy wróca do zdrowia Evans i Jones.
Zawsze mogę się mylić...co nie:D
Pozdro
» 1 października 2014, 22:30 #7
Drill20: Mam nadzieję, że to tylo zbyt daleko idące wnioski, a mimo pozornych analogii kariera LvG w MU będzie przebiegała lepiej niż w poprzednich klubach i nie skończy się wyrzuceniem ze stanowiska.
» 30 września 2014, 01:26 #6
kckMU: Komentarz zedytowany przez usera dnia 30.09.2014 00:41

Nasza liga lubi ludzi z jajami. Takim jest Holender i da sobie tutaj radę.

Poza tym, jak na moje to United i van Gaal świetnie się dogadują i dogadywać będą w przyszłości. Louis sam powiedział, że w Bayernie po pierwszych meczach był na dywaniku, a tu kupili mu kolejnych zawodników. Ba i to jakich... ja takich zakupów to w fifie nie robię.

Co do młodych - przecież nie wszyscy muszą wypalić... a tych nazwisk które spod jego skrzydeł wyszły to chyba nikt prócz Fergusona nie przebije. Dodatkowo kultura naszej ligi pokazuje, że najlepiej wyrzucać młodych zawodników na głęboką wodę i tyle. Parę razy każdy młodziak się zachłyśnie, trochę jej połknie aż w końcu będzie świetnie pływał. Lepsze to jak powolne i nieudolne wprowadzanie do zespołu :-)
» 30 września 2014, 00:38 #5
xevy: Komentarz zedytowany przez usera dnia 29.09.2014 22:43

LVG wspominał, że najbardziej potrzebuje wzmocnień w defensywie, myślę że nie miał na myśli naszych nastolatków jako tych wzmocnień, poza tym LVG sprawia wrażenie osoby inteligentnej w związku z tym liczę, że potrafi wyciągnąć wnioski i uczyć się na błędach.
» 29 września 2014, 22:43 #4
sznaucer: Co do pytań zawartych na końcu to wydaje mi się, że wystawianie, zwłaszcza McNaira, wynikało przede wszystkim z licznych kontuzji jakich doznali nasi defensorzy. Na szczęście nie on popełnił błędu, który kosztowałby nas zwycięstwo. Ogólnie myślę, że gdyby nie obecny szpital w United to nie byłoby najgorzej w defensywie. Co też nie oznacza, że jest dobrze. Oczywiście potrzebujemy wzmocnić tę formację, ale nie na szybko i nie na siłę. Póki co jest nieźle w defensywie (pomijając ich nominalne pozycje) sprawdzają Shaw, Blind, Herrera. Mam nadzieję, że zaskoczy też Rojo, bo przecież pokazywał już, że potrafi. Wszystko w rękach, a raczej w głowie van Gaala, żeby skleić z tych zawodników dobry team. Póki co to mamy nauczkę w meczu z Lisami i podejrzewam, że każdemu Diabłowi ten mecz utkwi na długo w pamięci i podobne wpadki w obronie już się nie powtórzą. Oby...
» 29 września 2014, 22:38 #3
Biafra: No właśnie w Bayernie też wynikało to z kontuzji, tylko LvG miał to gdzieś, kiedy go o tym uprzedzano. Tutaj jest podobnie. No ale, zobaczymy.
» 29 września 2014, 23:53 #2
Biscuit: Wydaje mi się że w Bayernie jest trochę inny klimat z zarządem i wyrzucili go bo się postawił. W MU ma dużo większy kredyt zaufania i jeśli będziemy w top 4 to nie mogę doczekać się przyszłego sezonu.
» 30 września 2014, 14:18 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.