Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Legendy, które kochamy: Ole Gunnar Solskjaer

» 3 stycznia 2014, 16:37 - Autor: JRI - źródło: ManUtd.com
Ole Gunnar Solskjaer krótko po rozpoczęciu 2014 roku objął posadę menadżera Cardiff City. Z tej okazji warto przypomnieć sobie ile Norweg zrobił dla Manchesteru United, jedynego brytyjskiego klubu, dla którego grał. Jeszcze raz, dziękujemy za wspaniałe wspomnienia Ole...
Legendy, które kochamy: Ole Gunnar Solskjaer
» Ole Gunnar Solskjaer na stałe zapisał się na kartach historii Manchesteru United
Co sprawia, że jest wyjątkowy? Jako zawodnik Solskjaer był doskonale wyszkolonym technicznie finiszerem, tym, który zadawał ostateczny cios i zawsze znajdywał drogę do siatki rywali. Częściowo to był instynkt, częściowo rezultat praktyk - ciężko pracował i na treningach do znudzenia ćwiczył wykończenia akcji z najróżniejszych pozycji. Dzięki temu na meczu w kilka sekund potrafił dostosować się odpowiednio do sytuacji.

Ole jest znany z tego, że jest miłą osobą, ale jest też zawodowcem, oddanym i zdeterminowanym zwycięzcą. Przyznaje, że incydent, po którym obejrzał czerwoną kartkę w 1998 roku za wycięcie Roba Lee równo z trawą, nie należy do najdumniejszych momentów jego kariery. Po zejściu do szatni został ofiarą słynnej suszarki sir Alexa Fergusona. Oto zawodnik, który był skłony poświęcić siebie dla dobra sprawy zespołu i klubu. To jest coś, co towarzyszyło przez całą karierę Norwega na Old Trafford. Zwłaszcza, że przez miano "super rezerwowego" nigdy nie był w pełni dumny z tej roli.

Ukoronowanie: Niemożliwym jest rozpatrywać czas, który miał miejsce przed tym, jak Ole poprowadził United do Ziemi Obiecanej na Camp Nou, w maju 1999 roku. To prawdopodobnie najbardziej dramatyczny finał w historii Ligi Mistrzów. Moment, w którym Solskjaer przyłożył nogę do lecącej piłki, tak, że ta wpadła tuż pod poprzeczkę bramki bronionej przez Bayern Monachium, już na zawsze został zapisany na kartach historii. Komentarz Clive'a Tyldesleya "... and Solskajer has won it!" już zawsze będzie wywoływał dreszcze u sympatyków Manchesteru United.

Co mówi Ole: Musiało być milion ludzi na Camp Nou tego wieczoru, kiedy zdobyliśmy Potrójną Koronę, podchodziło do mnie mnóstwo osób i mówiło rzeczy w stylu: "Byłem tam, sprawiłeś, ze ten dzień pozostanie niezapomniany", albo "To był najlepszy dzień mojego życia, nie mów o tym mojej żonie. Lepszy niż ślub i noc poślubna, po prostu najlepszy dzień." Zawsze mówię im, że to bardzo miłe, ale to było naprawdę fajne i dla mnie!

Co mówią inni: Był niesamowitym finiszerem. Jednym z najlepszych jakiego znałem. Mieliśmy w zespole kilku takich, ale Ole był wyjątkowo dobry - sir Alex Ferguson.

Statystyki: Solskjaer miał talent do strzelania w samych końcówkach spotkań. 33 ze 126 strzelonych goli, Ole zdobył w ostatnim kwadransie meczu, a 50 w ostatnich dwóch kwadransach. Nikt w historii Manchesteru United nie strzelił więcej bramek po wejściu z ławki rezerwowych niż Norweg (28), a tylko Ryan Giggs zanotował więcej wejść z ławki.

Ciekawostka: Ole na treningi nosił buty o rozmiarze 42, ale na mecze zakładał o pół rozmiaru mniejsze by zapewnić doskonałe dopasowanie.

Jednym słowem: Finiszer.


TAGI


« Poprzedni news
Ashley Young dołącza do grona kontuzjowanych
Następny news »
Rooney przeszedł specjalistyczne badania

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (12)


Nikt jeszcze nie skomentował tego newsa.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.