Tom Cleverley przed swoim debiutem na Anfield

Podopieczni Davida Moyesa nie mogą zaliczyć początku sezonu do łatwych. Po potyczkach ze Swansea oraz Chelsea przyszedł czas na mecz z Liverpoolem, domową konfrontację z Crystal Palace oraz wyjazd na derby Manchesteru.

- Notujemy nie najgorszy początek, szczególnie biorąc pod uwagę pierwsze pięć spotkań w naszym terminarzu. Obecnie skupiamy się tylko i wyłącznie na Liverpoolu. Najważniejszym meczem jest zawsze ten następny, więc chcemy wywieźć z Anfield trzy punkty - stwierdził pomocnik Czerwonych Diabłów.

- Właśnie w takich konfrontacjach chcesz brać udział. To jest Premier League, tutaj nigdy nie jest łatwo.

W zeszłym tygodniu Tom Cleverley wziął udział w czacie zorganizowanym przez Google, w którym odpowiadał na pytania fanów z całego świata. Anglik miał trudności w jednoznacznym określeniu spotkania, które wywołuje u niego większe emocje - wyjazd na Anfield czy na Etihad Stadium.

- Starcia z Liverpoolem są niezwykle istotne dla kibiców, gdyż mają kontekst historyczny i spotykają się w nich dwa najbardziej utytułowane kluby w Anglii. Nawet Akademia najbardziej wyczekuje pojedynku z The Reds. Jeszcze nie miałem okazji wystąpić na Anfield, więc będzie to dla mnie wyjątkowe doświadczenie. Nie potrafię jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie - podsumował Cleverley.