Rok 2012 za nami, a co za tym idzie znajdujemy się na półmetku kampanii. Z tej okazji były defensor Manchester United i obecnie prezenter Sky Sports Garry Neville postanowił wybrać dotychczasową jedenastkę sezonu.
» Gary Neville postanowił wybrać jedenastkę pierwszej połowy obecnego sezonu Premier League
Bramkarz - Asmir Begovic (Stoke)
Golkiper Garncarzy prezentuje wyborną formę. To w jaki sposób przejmuje piłkę w powietrzu i ekspediuje ją do przodu sprawia, że kibice Stoke nie muszą nerwowo obgryzać palców. Jeśli dodamy do tego fakt, iż Bośniak swoimi fantastycznymi paradami sukcesywnie pracuje na ostoję bloku obronnego zespołu, zrozumiemy dlaczego znajduje się on w kręgu zainteresowań wielu czołowych klubów Europy.
Prawy obrońca - Pablo Zabaleta (Man City)
Zabaleta z pewnością był najlepszym prawym obrońcą Premier League w tym sezonie. Argentyńczyk jednak jest kimś więcej niż tylko defensorem - to prawdziwy lider drużyny z Etihad, który wie jak zmotywować do gry swoich kolegów. Te cechy odróżniają Zabaletę od Glena Johnsona czy Rafaela, którzy miewają tylko dobre momenty.
Środkowy obrońca - Phil Jagielka (Everton)
Jagielka jest niezawodny w swoich działaniach: czyta świetnie grę, dokonuje właściwych wyborów i nie popełnia wielu przewinień. Dodatkowo defensor Evertonu imponuje grą w powietrzu, wie jak zdobywać bramki w taki sposób, a poza boiskiem jest dobrym duchem drużyny.
Środkowy obrońca - Rob Huth (Stoke)
Moim zdaniem zarówno Huth, jak i jego partner ze środka Ryan Shawcross prezentują się wspaniale w tym sezonie. Zdecydowałem się jednak wybrać Niemca, ponieważ dla mnie jest on prawdziwym człowiekiem-górą. To zawodnik, który nie podchodzi blisko rywali, ale jeśli widzi piłkę to doskakuje do niej błyskawicznie, dzięki czemu niweluje szanse minięcia go przez szybszych przeciwników. To cecha, którą posiadał Steve Bruce i która jest charakterystyczna dla Nemanji Vidica.
Lewy obrońca - Leighton Baines (Everton)
Wybór lewej strony jest łatwy, bowiem swoją wyborną postawą Baines wskoczył do światowej czołówki piłkarzy na swojej pozycji. Miałem możliwość mierzyć się z nim, gdy ten występował jeszcze w Wigan. Grając przeciwko niemu wiedziałem, że jest dobrym obrońcą, ale nie spodziewałem się, że starczy mu na tyle agresji i motywacji, aby stać się czołowym piłkarzem drużyny Davida Moyesa. On jednak tego dokonał.
Prawy pomocnik - Juan Mata (Chelsea)
Mata w swojej kategorii jest bezdyskusyjnie najlepszy w Premier League. Jako kreator Hiszpan bije na głowę Davida Silvę, Edena Hazarda, Samira Nasriego etc. To zawodnik niezwykle inteligentny, który wie jak się obchodzić z piłką. Dodatkowo w obecnym sezonie Mata dorzucił do swojej bogatej palety plusów umiejętność zdobywania ważnych bramek. Nie ma wątpliwości, że były gracz Valencii wpływa wydatnie na grę Chelsea i osobiście wydaje mi się, że spora w tym zasługa wewnątrz-klubowej rywalizacji z Hazardem i Oscarem, która wyraźnie Hiszpanowi służy.
Środkowy pomocnik - Michael Carrick (Man United)
Carrick do tej pory był największym zagrożeniem drugiej linii United. Michael potrafi świetnie podać, przytrzymać piłkę, imponuje boiskową inteligencją, a ponadto fantastycznie komunikuje się z Robinem van Persiem. Bez wątpienia jest to topowy piłkarz na swojej pozycji i jeden z tych zawodników, od których sir Alex rozpoczyna kompletowanie wyjściowej jedenastki.
Środkowy pomocnik - Marouane Fellaini (Everton)
Fellaini jest niesamowity. Jego dyspozycja w meczu inauguracyjnym Premier League przeciwko Czerwonym Diabłom wystarczy za tysiąc słów. Ustawiłem Belga jako typowego środkowego pomocnika, lecz Fellaini może grać równie dobrze zarówno w tylnym, jak i przednim sektorze drugiej linii. To sprawia, że nie bez powodu jest on doglądany przez najlepsze kluby Europy.
Lewy pomocnik - Gareth Bale (Tottenham)
Bale jest znakomitym lewoskrzydłowym, lecz osobiście liczę, że jeszcze bardziej się rozwinie i stanie się jednym z najlepszych na świecie na swojej pozycji. Co ważne, Gareth z każdym kolejnym meczem jest bliżej tego celu. Jego grę cechuje spora inteligencja - Gareth wie kiedy ma być pomocnikiem i przerywać ataki rywali, a kiedy skrzydłowym i włączać się do akcji ofensywnych.
Napastnik - Robin van Persie (Man United)
United to nie jest zespół jednego zawodnika, lecz nie koliduje to ze stwierdzeniem, iż Holender jest doprawdy genialny. Dużym wyzwaniem było dla niego utrzymanie formy z zeszłego sezonu i wydaje mi się, że on tego dokonał. Może i Robin nie jest największym pracusiem na boisku, ale sir Alex wie o tym i dlatego zawsze daje mu kogoś do pomocy. Jego największą zaletą jest umiejętność odnalezienia się w najważniejszych meczach i pełnienia w nich kluczowej roli w zespole - tak jak chociażby w meczu z Chelsea na Stamford Bridge. Przychodząc na Old Trafford wiele osób sądziło, iż Holender nie podoła presji, jaka na nim ciążyła i nie przystosuje się do stylu prezentowanego przez Diabły. On jednak udowodnił im, że się mylili.
Napastnik - Luis Suarez (Liverpool)
Zdecydowałem się wybrać Suareza zamiast Michu, gdyż o ile forma obu piłkarzy stoi na podobnym, wysokim poziomie, tak Urugwajczyk pod względem całokształtu jest lepszym piłkarzem. W swojej karierze napastnik Liverpoolu miał wiele problemów związanych z oskarżeniami o rasizm i nurkowanie, lecz przechodząc przez to pokazał on spory upór i determinację. Suarez to piłkarz, który ciągnie Liverpool, zdobywa wiele ważnych bramek i nawet jeśli często emanuje samolubstwem, to właśnie niemu The Reds zawdzięczają zdobyte do tej pory punkty.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.