Pereira - najnowszy nabytek Akademii

Tuż po transferze do ekipy z Old Traford, Pereira udzielił wywiadu dla La Liberte. Chłopak mówi między innymi o swoim pseudonimie, przenosinach do Manchesteru, oraz tym, iż już teraz czuje się częścią rodziny Manchesteru United.

O swoim pseudonimie...

- Zostałem tak nazwany, ponieważ często skaczę. Teraz nikt nie używa tej ksywki, jednak może wrócić.

O tym, jak dołączył do Manchesteru United...

- Zawdzięczam to mojemu agentowi, rodowitemu Luksemburczykowi, który powiedział mi, jak to się stało. Kilku wysłanników z Manchesteru widziało mnie w akcji podczas jesieni, szczególnie w meczu przeciwko reprezentacji Włoch U-16. To niesamowite co przytrafiło się właśnie mnie. Uważam, że jestem zbyt młody, by myśleć o tym wszystkim. Póki co zamierzam zakończyć swój trening w Payerne [Szwajcaria].

O tym, co dowiedział się już o Manchesterze United...

- Jak na razie mogę stwierdzić, że klub ten jest niczym jedna wielka rodzina. W porze obiadowej wszyscy jedzą razem, nieważne czy jesteś członkiem Akademii, czy pierwszego zespołu. Alex Ferguson wchodzi, wita się z wszystkimi i zasiada do wspólnego obiadu. Nikt się nie wywyższa, co najbardziej mnie zadziwiło. Nie rozmawiałem z nim jeszcze, ponieważ słabo mówię w języku angielskim. Jednak mój ojciec i agent dyskutowali z nim, głównie o strukturach szkolenia.