Wywiad z Bryanem Robsonem

Wygląda na to, że nie zobaczymy United w grze przez długi czas. Cieszysz się na myśl o zbliżającym się tournee?

- Jasne, ale ta przerwa jest długa jedynie dla kibiców - dla nich, to będzie bardzo długi czas. Jednak nie jest tak w przypadku zawodników, a szczególnie tych, którzy grali na Mistrzostwach Europy. Jeżeli jesteś zawodnikiem, to sezon dla ciebie zaczyna się już za chwilę. Ale tak, to fajne uczucie widzieć znowu chłopaków w grze. Mamy kilka meczów do rozegrania w RPA, później zmieniamy miejsce na Chiny i podróż zakończymy w Norwegii, to będą dobre przedsezonowe spotkania.

Byłeś częścią zespołu United, gdy oni wybrali się na tournee w RPA w 1993 roku...

- Tak właśnie było. To był zawsze przyzwoity teren do grania. Nastąpił tam niesamowity postęp. Pamiętam, jak wtedy boss zabrał nas na zakupy do jednego z największych centrum handlowego, do miejsca, gdzie znajdowało się około 10 tysięcy ludzi. Świetnie nas wtedy przyjęli i jestem pewien, że zawodnicy będą mogli tam odpocząć psychicznie.

Ty wiesz bardzo dobrze, jak bardzo fanatyczni są azjatyccy kibice...

- Tak wiem. Kiedy pojechaliśmy wraz z Giggsy'm uruchomić umowę z Chevroletem, to entuzjazm był tam na jakimś zupełnie innym poziomie. Kibice byli fanatycznie nastawienie do Ryana, gdziekolwiek się ruszyliśmy, to od razu był okrążony. To jest bardzo dobre doświadczenie dla młodszych chłopaków wyjeżdżających na takie wycieczki jak ta. Jestem pewien, że wszyscy z tej wizyty byli zadowoleni.

Spodziewasz się, że zobaczymy na tournee bardzo młody skład?

- Tak, chciałbym żeby tak było. Kilku młodych zawodników będzie mogło się wykazać, a boss zrobi tym przerwę dla graczy, którzy grali na Mistrzostwach Europy. Chciałbym, aby kilku młodych zawodników pojechało wraz z drużyną i jestem pewien, że będzie to dla nich niesamowite doświadczenie. Jest w drużynie także kilku doświadczonych zawodników, którzy powinni znaleźć się w zespole na tournee, jak Rio i Scholesy. Ich obecność będzie pomocna dla młodych zawodników.

Czy będzie to szansa dla Shinjiego Kagawy i Nicka Powella, którzy w tym roku dołączyli do United?

- To jest jeden z korzyści takiego wyjazdu. Daje on szanse nowym zawodnikom wyjechać wraz z klubowymi kolegami na kilka tygodni i pozwala na szybsze poznanie się, ponieważ będą mieli sporo czasu do dyspozycji.

Czy podoba ci się twoja rola ambasadora, który spotyka się z kibicami i sponsorami?

- Oczywiście. Jeżeli chodzi o sponsorów to dla mnie jest trochę pracy, jednak jest to wspaniałe doświadczenie dla takich ludzi jak ja, Denis Irwin, czy Andy Cole. Cieszymy się z tej roli i nie możemy doczekać się zbliżającego się tournee.