Na początku kariery w United byłeś bożyszczem nastolatek, które słały do Ciebie tysiące listów tygodniowo. Jak często wysyłają je dzisiaj? Pete Danson, MiddlesbroughRaczej rzadko (śmiech). Kiedy masz 19-20 lat, wszystko wygląda zupełnie inaczej. Z wiekiem zmienia się profil Twoich fanów. Nastolatki będą raczej zachwycać się teraz Beckhamem i młodszymi piłkarzami. Dla mnie zostały kury domowe oraz babcie.
Słyszałem, że kiedy byłeś młody, poprosiłeś Fergusona o klubowy samochód... Colin Mason, wysłane przez e-mail(śmiech) Koledzy mnie wrobili. Gdy trafiłem do pierwszego składu, ktoś mi powiedział, że po 25 meczach dostaje się klubowy samochód. Miałem wtedy na koncie około 20 występów, więc zapytałem Bryana Robsona i Steve’a Bruce’a:
Myślicie, że boss da mi samochód?. Odpowiedzieli:
Pewnie, idź i sam go zapytaj. Należysz teraz do pierwszego składu, więc na niego zasługujesz. Zapytaj managera, a na pewno bez problemu dostaniesz to auto. Poszedłem więc do Fergusona i spytałem, czy kwalifikuję się do otrzymania samochodu. W trakcie mojej wypowiedzi jego twarz zaczęło robić się czerwona. Rzucił coś w stylu:
Klubowy samochód? Prędzej dostaniesz klubowy rower! Kiedy wyszedłem, wszyscy koledzy stali za drzwiami, naśmiewając się.
Jaka była Twoja największa kłótnia z Fergusonem? Leon Crowley, LondonByło ich kilka. Bodajże największa miała miejsce kilka lat temu, gdy manager zdjął mnie z boiska podczas starcia z Juventusem w Lidze Mistrzów [United przegrali 1-0 po golu Alena Boksica]. W przerwie mieliśmy wielką awanturę i zostałem zdjęty, z czym, oczywiście, zupełnie się nie zgadzałem.
Po wygraniu Ligi Mistrzów w 1999 roku spadłeś ze stołu, tańcząc o 5 nad ranem swój taniec Elvisa. Co się stało, jakie odniosłeś obrażenia i czy udawanie Elvisa jest Twoją specjalnością? Si Johnson, wysłane przez e-mailTak, spadłem. Nie za bardzo pamiętam tę sytuację. Około 6 rano byłem już mocno zmęczony. Na zmianę pokazywaliśmy durne „cieszynki” i śpiewaliśmy różne piosenki. Stanąłem każdą stopą na innym stole. Wszyscy oprócz mnie widzieli, że wszystko się lada moment zawali. I kiedy się zawaliło, upadłem płasko na twarz. Od razu jednak wstałem i w swojej głupocie zacząłem od nowa. Na szczęście następnego dnia nie obudziłem się kontuzjowany.
Zapraszamy do zapoznania się z dalszą częścią wywiadu TUTAJ!