W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Javier Hernandez ostrzegł najbliższych rywali Manchesteru United, iż klub z Old Trafford nigdy się nie poddaje, czego najlepszym dowodem jest uzyskanie remisu w starciu z Chelsea (3:3).
» Chicharito zdobył dziś wyrównującego gola
Po samobójczym trafieniu Jonny'ego Evansa oraz bramkach Juana Maty i Davida Luiza gospodarze prowadzili już 3:0, jednak podopieczni sir Alexa Fergusona zdołali wyjść z wdawałoby się, beznadziejnej sytuacji.
Dwa gole z rzutów karnych Wayne'a Rooneya i gol Chicharito z 86 minuty spotkania pozwoliły ostatecznie wywieźć United ze Stamford Bridge jeden punkt.
- Znajdowaliśmy się w trudnej sytuacji, ale my nigdy się nie podajemy - wyznał Javier. - Byliśmy gotowi na walkę do ostatniej minuty i na szczęście udało nam się strzelić trzy gole.
- Wydaje mi się, iż to my kontrolowaliśmy przebieg meczu, jednak Chelsea to bardzo dobry zespół, zwłaszcza na swoim stadionie. Mieli trzy szanse, które wykorzystali i znaleźliśmy się w poważnych tarapatach.
- Jednak nigdy nie wolno nas skreślać, właśnie na tym polega fenomen Manchesteru United - zakończył Meksykanin.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (33)
MruwaManU: Brawo za dokonanie takiego czynu z Chelsea, to było po prostu niesamowite. Przyznam, ze zwątpiłem ale jednak ten klub dokonuje pięknych rzeczy.
wazza89: brakowało mi spotkania z "diabelskim charakterem". Ostani taki mecz to chyba wyjazd do blackpool ;) Dwa wnioski po wczorajszym meczu. Po 1. kibicowanie UNITED to najlepsza ścieżka jaką mogłem wybrać biorąc pod uwage sportowy aspekt mojego życia. po 2. warto bulić co miesiąc za cyfre plus dla takich spotkań
Taurus: Tak trzymać, grać piękny futbol do końca sezonu i City przegonić w końcu te City.. anie tylko dogonić i znów dać się przegonić.. ale coś czuję że City da się przegonić pod koniec tego wyścigu..
JavierHernandez: Hernandez to jeden z moich ulubionych napastników i ciesze sie ze on dzisiaj dał nam ten cenny punkt.To my wygraliśmy dzisiejsze spotkanie przynajmniej psychicznie.Teraz kazdy w Anglii wie ze gramy do końca i nawet 3 bramkowa przewaga nie zapewnia zwycięstwa!Teraz czas na Liverpool damy radę i po 3 pkt.
Rooni: Co jak co , ale ja tam widziałem 2 samobóje . Pierwszy to ten Evansa , a drugi Ferdinanda . Przecież Rio kompletnie zmienił tor lotu piłki , która wleciała idealnie w samo okienko bramki prawie ocierając słupek .
Co do samej gry to jest jedno sensowne wytłumaczenie . This is UNITED !
grandes: Absolutnie to nie był samobój, piłka zmieniła tor lotu ale tak czy tak pewnie by wpadła. Wina jednak jest bo był słabo kryty. Mata to już w ogóle wogle sam był przy swoim golu i jeszcze machał rękoma.
Arrow: co ty gadasz Evans nie miał co zrobić przy tej bramce jeszcze ją De Gea trącił nie mam po żadnego zawodnika przetensji moze lekkie do Pata ale bramka fartowna
redres: Young kompletnie bez formy.....bał się bezpośrednich pojedynków a jeden strzał na bramkę nie wystarczy na taki mecz.Jeszcze musi popracowac nad forma by udowodnić,że wart jest zapłaconych za niego pieniędzy.
mateuszr20471: Fergie mowil, ze byc moze wystapi, jednak najprawdopodobniej wystapi w jutrzejszym meczu rezerw. Wiec na nastepny mecz gotowy bedzie najprawdopodobniej Cleverley i Nani. Co do Smallinga,Jones i Andersona to roznie moze byc, oby wrocili jak najszybciej, w koncu niedlugo mecz z Ajaxem.
riv8: Nie ma środka - nie ma podań | nie ma podań - nie ma bramek
Dopóki środek nie będzie grał tak jak na początku sezonu grali Tom i Ando to użyteczność Grocha spada a tak z 50%
Kempes: A Ty masz dużo więcej? Drugi karny był z kapelusza. Welbeck zahaczył o nogę Ivanovica, który nie zrobił żadnego ruchu, a dopiero po upadku Welbecka podniósł nogę. Oczywiście nie będę nad tym rozpaczał bo dzięki temu złapaliśmy kontakt, i w ogólnym rozrachunku udało nam sie zremisować, ale faktem jest że ten karny nam się nie należał. Trochę obiektywizmu by się przydało młody człowieku.
nosiema: @Kempes: sedzia mylil sie nie tylko na nasza korzysc, nie wiadomo jakby skonczyl sie mecz gdyby cahill w 10 minucie wylecial z boiska za faul na wellbecku, to samo przy wolnym z samej koncowki, gdzie luiz walnal takiego nura, ze nawet busquets by sie nie powstydzil
Kempes: @nosiema: oczywiściście że się mylił w obie strony. Nie neguję tego. Napisałem tylko że drugi karny nam się nie należał, ponieważ większość tutejszych użytkowników jest bardzo stronnicza i strasznie się napina, widząc coś czego nie było. I nie mówię tu tylko o drugim karnym, a także o sytuacji z 10 min. gdzie widza karnego dla nas, a przecież faul był przed polem karnym. Welbeck upadł w polu karnym, a to nie oznacza karnego. Co do wyrzucenia z boiska Cahilla, to na pewno wolny w tej sytuacji nam się należał, a co do koloru kartki to miałbym wątpliwości jeżeli chodzi o czerwoną. Oczywiście rzutu wolnego dla Chelsea w końcówce również nie powinno być. Jednak ogólnie wynik uważam za sprawiedliwy.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.