majkeloo: Jeżeli można za cokolwiek pochwalić United po tym meczu to jedynie za to że go nie przegrali. 90min które rozegraliśmy było po prostu tragiczne. Jesteśmy totalnie bez formy, widać to i każdy to potwierdzi. Oczywiście, mecz był szybki, dobrze się go oglądało...akcje z jednej i z drugiej strony. Ale proszę mi pokazać gdzie jest ta nasza dominacja, pewność siebie a przede wszystkim-uważne rozgrywanie piłki?
Grając na własnym stadionie, przy własnej publiczności od początku tego sezonu gramy beznadziejnie w obronie. Jest to na pewno spowodowane roszadami w tejże formacji, aczkolwiek nic nie tłumaczy tak bezmyślnych błędów jakie są popełniane non stop od paru meczy. Krótka statystyka: mecze u siebie: 8, liczba straconych bramek 13, mecze na wyjeździe: 11, liczba straconych bramek 6. Widocznie Fergie bardzo wziął sobie do serca ostatni sezon gdzie notorycznie traciliśmy bramki na wyjazdach w ostatnich minutach.
Dzisiejsze ustawienie było kompletnym niewypałem naszego genialnego taktyka. Young powinien zejść już po 1ej połowie; totalnie nic mu nie wychodziło-a zmarnowana sytuacja sam na sam tylko to potwierdza. Środek:
Carrick zagrał dziś bardzo dobre zawody, świetnie czytał grę i miał parę imponujących podań.
Fletcher-gdyby nie gol zostałby uznany najgorszym zawodnikiem meczu. Kompletnie nie wiedział co dzieje się na boisku. skrzydła:
Nani- jest totalnie bez formy(ale kto ma go zastąpić?) podejmuje złe decyzje na boisku, traci bardzo często piłki, do tego jest bardzo mało przekonywujący w grze 1 na 1.
Valencia- mniej widoczny od Portugalczyka ale starał się schodzić do środka i rozgrywać piłkę, dobra współpraca z Fabio, kilka dobrych wrzutek. Jak dla mnie powinien zostać na placu gry. Lecz to nie jest ten sam Antoś co sezon temu.
Atak:
Young- jako cofnięty ofensywny pomocnik/napastnik kompletnie sobie nie radził, praktycznie same straty w środku boiska, bardzo mało widoczny, gdyby nie to że Berba od 25min. zaczął się cofać po piłkę to zapewne nie dotknąłby jej w tym meczu ani razu. Chłopak gdzieś zatracił Swój błysk.
Berbatov- bardzo dobry mecz bługara. Oczywiście nikt mu nie poda piłki ze środka chyba że sam najpierw po nią przybiegnie 40m. Kilka bardzo ciekawych zagrań, świetne zagrania z klepki, rozgrywanie gry, gol(ze spalonego), za to zmarnowana sytuacja po crossie fabio. Dla mnie chyba najlepszy gracz na boisku zaraz obok Carricka.
Hernandez- powinien wejść dużo wcześniej, najlepiej w pierwszej 11tce. Widocznie potrzebował odpoczynku. Każdy głupi zauważył że Benfica gra na spalone, a w ustawianiu się w linii nie ma lepszego zawodnika na świecie niż nasz Groszek.
Obronę zostawiłem sobie na koniec, dla przyjemności:
Jones-ktoś już tutaj to napisał że chłopak bardziej nadaje się na bieganie po skrzydle niż w środku. Coś w tym jest. Samobój(moim zdaniem i tak padłby gol z tej sytuacji, ponieważ za plecami Phila został niekryty zawodnik), dla mnie ten chłopak najbardziej chciał wygrać ten mecz, błąd przy podaniu do De Gei.
Ferdinand-brak szybkości, zdecydowania, ustawianie się wręcz tragiczne-kierowanie obroną jeszcze gorsze, niestety ale ten Pan jest kompletnie bez formy, ale tutaj znów nasuwa się pytanie-kto jeżeli nie on?
Evra-kapitan nasz dzisiejszy zagrał poprawny mecz, chociaż na początku jedynie co robił to tracił piłkę, w drugiej połowie zdecydowanie lepiej. Chociaż brakowało kropki nad i w wyprowadzaniu kontr.
Fabio-plusem tego młodego człowieka jest to że praktycznie każdą piłkę posyłał do przodu. Mylił się bardzo rzadko, bardzo aktywny. Chociaż jedna sytuacja-gdzie bardzo długo przyjmował piłkę w biegu przed polem karnym przeciwnika na skutek czego musiał ratować się wślizgiem ale już po drugiej stronie boiska.
Bramkarz: De Gea: pewny punkt do momentu bezsensownego wybicia piłki pod nogi przeciwnika. Obrońcy muszą wiedzieć że nie mają za sobą gracza o umiejętnościach jeżeli chodzi o grę nogami jak VDS(jeszcze;) ) i ryzyko jest tak na prawdę w każdym podaniu w naszą 16tkę.