Ferdinand marzy o grze do czterdziestki

Ferdinand w ostatnich latach zmagał się z różnymi urazami, które nie pozwalały mu na regularną grę. W tym sezonie kontuzje na szczęście omijają Anglika, co motywuje go do jeszcze lepszych występów.

– Chcę grać najdłużej jak to tylko możliwe – mówi Ferdinand w rozmowie z News of the World.

– Moim marzeniem jest gra dopóki nie skończę 39 lub 40 lat. Nie chcę zakończyć kariery i zastanawiać się, czy przy odrobinie większym wysiłku na treningu byłbym w stanie grać jeszcze rok lub dwa lata więcej.

– W tym sezonie najważniejsze dla mnie było rozegranie meczów bez odniesienia kontuzji. Czuję się dobrze i jestem bardzo zadowolony. Nic mnie nie boli, więc cieszę się grą w piłkę.

Rio Ferdinand obecny sezon chce zakończyć z medalami za zwycięstwo w Premier League, Pucharze Anglii i Ligi Mistrzów. Anglik nie przykłada natomiast dużej uwagi do miana drużyny niepokonanej.

– Chcę wygrać Premier League, Ligę Mistrzów i FA Cup. Nie zależy mi natomiast na byciu niepokonanym w lidze przez cały sezon. Jeśli nie przegralibyśmy żadnego spotkania i nie zdobyli tytułu, to dopiero wtedy bym się martwił – stwierdza Rio.

– Najważniejsze są zdobyte puchary. Ludzie mogą mówić, że ta drużyna jest świetna lub gra znakomity futbol, ale najważniejsze i tak jest to, co wygrałeś – dodaje Ferdinand.