W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Jak donoszą angielskie media Tomasz Kuszczak chce jak najszybciej porozmawiać z sir Alexem Fergusonem, gdyż jest coraz bardziej zaniepokojony swoją przyszłością na Old Trafford.
» Jak donoszą angielskie media Tomasz Kuszczak chce jak najszybciej porozmawiać z sir Alexem Fergusonem, gdyż jest coraz bardziej zaniepokojony swoją przyszłością na Old Trafford.
Polak w sobotę zaliczył swój pierwszy występ w Premier League od prawie 12 miesięcy, a jego postawa w pojedynku z West Bromwich Albion pomogła United odnieść drugie wyjazdowe zwycięstwo w tym sezonie.
Jednak Kuszczak doskonale zdaje sobie sprawę, że to wciąż za mało, aby zachować miejsce w podstawowym składzie Czerwonych Diabłów, gdyż podczas wtorkowego meczu ze Stoke bramki United najprawdopodobniej będzie znów strzegł Edwin van der Sar.
Holender zamierza wprawdzie w tym roku zakończyć swoją karierę, jednak United niedawno kupiło Andersa Lindegaarda, który już w najbliższy wtorek zostanie zarejestrowany i będzie mógł występować w meczach o punkty. W dodatku szkocki menadżer planuje wkrótce zakup kolejnego golkipera co powoduje, iż prawie pięć lat spędzonych przez Kuszczaka na Old Trafford nie przyniosło pożądanych efektów.
- Muszę poczekać na decyzję sir Alexa Fergusona czy zdecyduje się dać mi więcej szans do grania czy też zechce mnie sprzedać. Jednak na chwilę obecną nie jestem w stanie nic na ten temat powiedzieć - wyznał Tomek.
- Edwin ma już 40 lat, ale kto wie jak długo będzie jeszcze w stanie grać. To wprawdzie może być jego ostatni sezon w United, lecz tak wielki klub potrzebuje mieć w swoim składzie kilku dobrych bramkarzy walczących o podstawowy skład.
- Chciałbym regularnie grać dla Czerwonych Diabłów, lecz nie mam na to zbyt wielkiego wpływu.
Sobotni występ był dla Kuszczaka dopiero 56 w barwach United, co doskonale pokazuje jak mało Polak grywał w pierwszym składzie od momentu przybycia na Old Trafford w 2006 roku.
Wprawdzie jak podkreśla na każdym kroku nie uznaje tego czasu za zmarnowany, gdyż ma na swoim koncie m.in regularne występy w zeszłorocznej, zwycięskiej dla United edycji Carling Cup w tym finałowy pojedynek z Aston Villą to zdaje sobie sprawę, iż zegar tyka, a on nie będzie coraz młodszy.
- To był mój ligowy debiut - dopiero pierwszego stycznia - śmieje się Tomek.
- Każdy piłkarz ma ambicje i ja również ja posiadam. Regularnie siedzę na ławce od ponad czterech lat, lecz to dla mnie niewiele znaczy. Jestem gotowy do regularnej gry.
- Przez te wszystkie lata zdobyłem dużo doświadczenia i jestem przekonany, że potrafię je wykorzystać. Jedyne czego potrzebuję to szansa zagranie więcej niż jednego spotkania na dwa czy trzy miesiące. W ten sposób nie da się niczego udowodnić - zakończył Polak.
Taurus: Szkoda Kuszczaka ale wiadomo co będzie, Fergie powie że da mu więcej szans on zostanie i znów ława a za sezon to samo , w połowie Fergie powie zeby zostal to dostanie więcej szans i tak dalej aż do wieku VDS'a gdy Fergie powie Tomuś... od dziś grasz jako bramkarz numer 1
Taurus: Amos nie tyle że jest słaby ale nie potrafi grać nogami dlatego zmniejsza to jego szanse na grę w pierwszym składzie to samo Kuszczak średnio mu to idzie a VDS i Lindegaard z tego co widzę to potrafią dlatego jak nie kupiony drugi bramkarz to Lindegaard będzie bronił.
przemekol12: Dupę nam ratował i to nie raz(Arsenal, Birmingham, Portsmouth) żadnej plamy nie dał ale i tak nie zasługuje na #1. Typowe myślenie...
Wogóle nie gra więc jakim prawem piszecie, że jest słaby?!
kikson: O matko... któryż to już taki wywiad. Pojawiają się cyklicznie. A prawda jest taka, że Ferguson nie widzi go jako numeru jeden (nie dziwię się), a Kuszczak wierzy w każde słowo Fergusona albo przerabia je na swoją korzyść. Wziąłby się za siebie, podjął męską decyzją bo to błaganie o litość w prasie jest żałosne.
przemekol12: On tu nie mówi, żeby Fergie dał mu koniecznie to pierwsze miejsce w bramce United. Jak nie widzi go jako numer jeden no to niech On (Fergie) mu to powie, chyba że nie jest facetem i nie potrafi podjąć męskiej decyzji.
kikson: Ferguson chce wypuścić Amosa na wypożyczenie i dlatego potrzebuje Kuszczaka jako trzeciego bramkarza. Ot cała tajemnica. A skargi Kuszczaka w prasie są dziecinne. Ile razy on już rozmawiał z Fergusonem? Co pół roku mówi, że ma zamiar to zrobić. I co? Żałosne.
kikson: A co jest w tym zachowaniu żałosnego? Jest po prostu sprytny i inteligentny. Mało kto poza Kuszczakiem tyle lat siedziałby na ławie nie mając jeszcze 30-tki. Znalazł naiwnego i to wykorzystuje. Życie.... Amos ma 20 lat i już prosi o wypożyczenie bo nie chce się marnować.
piokrop: Zgadzam się z kiksonem. Fergi wykorzystuje trochę naiwność Tomka i jest to na pewno z korzyścią dla klubu, bo mało jaki klub ma tak dobrego drugiego bramkarza. Każdy widzi to, że Kuszczak nigdy nie będzie nr 1 w Man Utd, tylko nie on sam. Niech przejdzie do innego klubu, gdzie będzie grał, bo siedzenie na ławce nic mu nie da.
przemekol12: Niby nic mu nie da ale patrząc z drugiej strony te 5 lat pod okiem VDS zrobiło mu chyba na lepsze. Jeżeli ma odejśc to najlepszym rozwiązaniem jest chyba Aston Villa. Brad Friedel ma już 39 lat.
daniel7: szkoda mi go ze musi tyle grzac lawke przeciez jest dobry a ferguson kupujac nowego bramkarza i myslac o kolejnym moze chce Tomka zmobilizowac ale tego nikt niewiem lecz ja wierze ze Tomek wskoczy jako nr1 po tym sezonie
miedziu: Też go szanuję, i też uważam że jest bardzo dobrym bramkarzem co udowodnił wielokrotnie, ale z drugiej stronie czy ktoś wyobraża sobie siedzącego na ławce Van der Sara? Bo ja nie. Niestety ale to on jest niezaprzeczalnym #1. Ma na karku 40 lat, więc nawet trudno mi opisać jak wielkie jest jego doświadczenie.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.