tasma1985: Ja swojego zdania odnośnie Gibsona nie zmieniam... .Kiedyś już wspominałem, że zawodnik ten ma tylko jedna umiejetność rozwiniętą na ponadprzeciętnym poziomie - mianowicie strzał z dystansu (aczkolwiek wciąz musi ten element doskonalić, bo nie można zapomnieć o tych jego próbach wędrujących niemal w aut, albo poza stadion).
Poza tym w każdym elemencie piłkarskiego rzemiosla, charakteryzującym świetnego środkowego pomocnika, wzgl. rozgrywającego, Gibson wypada blado: słabe przyspieszenie, słaba zwrotność, słaby odbiór, przeciętne gra z klepki, bardzo nisko rozwinieta kreatywność... .
Jednak wszystkie te cechy są przysłoniete wówczas, gdy ładuje bramy. Wtedy wybaczamy mu to, że nie rozgrywa, to, że podaje do tyłu, lub do najbliższego partnera itd. Na razie wygląda to nie najgorzej, ale nie wolno zapominać, że każdy przciwnik teraz po prostu będzie starał się zapobiegać oddawaniu strzałów przez Gibson. Wówczas przydatnośc tego zawodnika będzie znikoma (z WHU był to najgorszy zawodnik na boisku, ale... "pi**dzielnął" świetną bramę i automatycznie wyrósł na bohatera).
Co z niego wyrośnie, cięzko powiedzieć... . Trzeba odróżnić 2 zasadnicze kwestie:
1. Gra u boku świetnych partnerów, która daje więcej miejsca do popisu graczom "z cienia", takim jak Gibson, czy Welbeck (który moim zdaniem jest przereklamowanym "prospectem")
2. Bycie takim świetnym graczem, obok którego innym jest wszystko łatwiej.
Pytanie na zakończenie powinno brzmieć, czy Gibson ma szanse zostać takim świetnym graczem (a młody to on nie jest, bo ma już chyba z 22 lata) posiadając tylko jedną wybijajaca go sposród innych umiejętność, mianowicie strzał z dystansu? Ja w to powątpiewam... .