Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Maguire: Doświadczyliśmy naprawdę dziwnej mieszanki emocji

» 24 kwietnia 2024, 15:08 - Autor: matheo - źródło: Sky Sports
Harry Maguire po meczu z Coventry City był chwalony przez kibiców i dziennikarzy za swoją powściągliwą radość z awansu do finału Pucharu Anglii. Anglik przed środowym spotkaniem z Sheffield United w Premier League przyznaje, że piłkarzom towarzyszyły mieszane uczucia.
Maguire: Doświadczyliśmy naprawdę dziwnej mieszanki emocji
» Harry Maguire cieszy się z awansu do finału Pucharu Anglii, ale zdaje sobie sprawę, że styl gry Czerwonych Diabłów powinien być lepszy | Fot. Press Focus
Manchester United w starciu z The Sky Blues miał wszystko pod kontrolą do 70. minuty. Później Czerwone Diabły wypuściły z rąk trzybramkowe prowadzenie i pozwoliły rywalom doprowadzić do dogrywki, w której lepsze wrażenie sprawiali gracze z Championship. Dopiero rzuty karne przesądziły o awansie zespołu Erika ten Haga.

Maguire po konkursie jedenastek podszedł do graczy Coventry City i pogratulował im ambitnej postawy w półfinale. Reakcja Anglika była zgoła inna od tej, z której musiał później tłumaczyć się Antony.

– Doświadczyliśmy naprawdę dziwnej mieszanki emocji w trakcie tego spotkania – mówi Harry Maguire w rozmowie ze Sky Sports.

– Zaczęliśmy mecz bardzo dobrze, czuliśmy się komfortowo w trakcie spotkania aż do 70. minuty. Później padł gol znikąd. Zbyt łatwo oddaliśmy tę bramkę, nie powinniśmy być tak otwarci przy stanie 3:0 i 20 minutach do końca. To było z naszej strony zbyt naiwne.

– Po tych kilku godzinach, od momentu startu meczu do zakończenia, biorąc pod uwagę emocje, których doświadczyliśmy, prawdopodobnie na koniec poczuliśmy odrobinę ulgi. Nie uważam, żebyśmy świętowali to przesadnie. Zawiedliśmy w ostatnich 20 podstawowego czasu gry. Występy w tym klubie wymagają olbrzymiej odpowiedzialności, a tego nam zabrakło w ostatnich minutach meczu. Byliśmy tym rozczarowani.

– Następnego dnia stawiliśmy się na treningu ze świadomością, że awansowaliśmy do kolejnego finału Pucharu Anglii. Kiedy jesteś młodym chłopakiem to właśnie o tym marzysz. Chłopcy są więc szczęśliwi, że udało nam się awansować.

– Po drodze zanotowaliśmy ładną serię, pokonaliśmy naszego odwiecznego rywala, jakim jest Liverpool. Na Wembley przez 70 minut czuliśmy się komfortowo. Tak jak mówiłem, byliśmy rozczarowani tym, jak zakończyło się to spotkanie, jak zachowywaliśmy się i graliśmy przez ostatnie 20 minut, a nawet w dogrywce.

– Przystąpiliśmy do dogrywki, byliśmy skupieni, uspokoiliśmy głowy, ale nie graliśmy na poziomie, na którym powinniśmy grać. To było rozczarowujące – dodaje Maguire.


TAGI


« Poprzedni news
Ten Haga czeka 25% obniżka wynagrodzenia, jeśli zostanie w Manchesterze United
Następny news »
Składy: Manchester United v Sheffield United. 29. kolejka Premier League

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (2)


DevoMartinez: Za to szacun, potrafi powiedzieć kto zawiódł bez owijania w bawełnę. To są doświadczeni zawodnicy, w większosći reprezentanci krajów. Sami dobrze wiedzą, że gramy do końca, musi być koncentracja, szanowanie rywala. Zwłaszcza jak się ma takie sito w obronie.
» 24 kwietnia 2024, 18:17 #2
sturmik: Harry to jeden z najwiekszych wygranych tego beznadziejnego sezonu.
Nie dosc ze ciagle u nas gra to jeszzcze wrócil do podstawy i jako jeden z nielicznych trzyma równa srednia forme.
» 24 kwietnia 2024, 16:44 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.