Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Mychitarian: W szkole nie miałem czasu myśleć o piłce

» 21 czerwca 2017, 22:46 - Autor: matheo - źródło: manutd.com
Koniec roku szkolnego i wakacje tuż-tuż. Z tej okazji dziennikarze ManUtd.com poprosili Henricha Mychitariana o mały powrót do przeszłości i razem powspominali szkolne czasy zawodnika Czerwonych Diabłów.
Mychitarian: W szkole nie miałem czasu myśleć o piłce
» Henrich Mychitarian przyznaje, że nauka w szkole sprawiała mu dużo frajdy
Jaka była dla Ciebie szkoła, kiedy dorastałeś?
– W szkole byłem cały czas skoncentrowany. Byłem skupiony na nauce i nie miałem czasu, aby myśleć o piłce! Oczywiście po lekcjach chodziłem na treningi, ale szczerze mówiąc, to myślałem o szkole, bo to było dobre dla mnie i mojej wiedzy.

Czy była jakaś szczególna rzecz, którą lubiłeś lub nie cierpiałeś?
– Podobały mi się wszystkie przedmioty i uwielbiałem wszystkich nauczycieli. Miałem dobre relacje z nimi wszystkimi. Starałem się być obecny na wszystkich lekcjach. Lubiłem każdego nauczyciela i nie miałem z nikim problemów. Byłem po prostu skoncentrowany na nauce.

Jak wyglądała w Twojej szkole gra w piłkę? Byłeś wtedy kapitanem lub gwiazdą szkolnej drużyny?
– Nie, nie mieliśmy kapitana, po prostu drużynę. Grałem z moimi kolegami ze szkoły, więc stworzyliśmy zespół i graliśmy z innymi uczniami. Nikt nie chciał z nami grać, bo mieliśmy bardzo dobrą klasę i wszyscy wiedzieli, że łatwo ich pokonamy!

Czy pamiętasz jakiś szczególny mecz lub bramkę, którą zdobyłeś w szkole?
– Wszystkie moje gole były wspaniałe! (śmiech)

Czy był jakiś inny sport, w którym byłeś dobry?
– Tak, graliśmy sporo w koszykówkę oraz wykonywaliśmy też sprinty. Przez większość czasu był to jednak kosz. To w niego graliśmy na WF-ie. Czasami był też tenis stołowy, ale większość osób chciała kosza, bo może grać w niego wiele osób. To była dobra zabawa. Piłka zawsze była jednak dla mnie podstawowym sportem.

Czy wyniosłeś coś z tych sportów, co pomogło Ci w karierze profesjonalnego piłkarza?
– Tak, oczywiście. Zawsze są rzeczy, które możesz wyciągnąć z innych sportów i przenieść do piłki. To pomaga, bo piłka nożna to nie tylko bieganie, ale także myślenie. Pod tym względem można więc wnieść różne rzeczy z innych dyscyplin.


TAGI


« Poprzedni news
Zlatan Ibrahimović: Przenoszę się do Norwegii!
Następny news »
Mourinho chce zatrzymać Darmiana

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (6)


Davide: Sezon ogórkowy w pełni.
» 22 czerwca 2017, 12:17 #6
RonaldoBack: Teraz chyba też nie myślisz bo zapomniałeś jak się gra xD
» 22 czerwca 2017, 05:48 #5
wiulk: Cóż za tragiczny wywiad. Straciłem 2 minuty mojego życia bez powrotu na czytanie tego i kolejna minute na pisanie komentarza. W ciągu trzech minut mogłem na przykład wypić browarka. Ale nie. Czytałem ten jałowy wywiad.
» 21 czerwca 2017, 23:05 #4
miqqi77: Komentarz zedytowany przez usera dnia 22.06.2017 00:27

Cóż za tragiczny komentarz. Straciłem 10 sekund mojego życia na czytanie tego i kolejne 30 na napisanie tego. W tym czasie mógłbym napić się szklanki wody, ale nie. Czytałem ten jałowy komentarz.
» 22 czerwca 2017, 00:26 #3
mikon70: Komentarz za poczucie humoru mi się spodobał:D
» 22 czerwca 2017, 01:10 #2
Solaris: a ja stracilem 20 sekund na czytanie waszych wypocin i napisanie tego komentarza... szczescie w nieszczesciu, że siedze na klopie, bo byłby to czas stracony...
» 22 czerwca 2017, 16:38 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.