W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Wayne Rooney wziął udział we wtorkowym treningu Manchesteru United przed wylotem drużyny na rewanżowe spotkanie z Saint-Étienne w Lidze Europy.
» Wayne Rooney wznowił treningi po uporaniu się z problemami zdrowotnymi
Kapitan Czerwonych Diabłów po raz ostatni pojawił się na boisku pierwszego lutego. Później zmagał się z kontuzją mięśniową, która skuteczne wyeliminowała go z gry.
José Mourinho wcześniej zapewnił już, że Anglik nie zagra w starciu z Saint-Étienne. Pod znakiem zapytania stoi występ 31-latka w finałowym meczu Pucharu Ligi przeciwko Southampton.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (8)
magmagikwielki: Wraca postrach Premiership - juz w samym tym sezonie trafial do bramki rywala dwukrotnie!
Jak odnajdzie sie w rozgrywkach miedzynarodowych? Coz, jesli zagra dobrze, kibice beda krzyczec, ze to serce naszej druzyny. Jesli zagra zle jako napastnik, kibice powiedza, ze dawno nie gral na szpicy i powinien wrocic do pomocy. Jesli zagra zle w pomocy, kibice powiedza, ze to urodzony napastnik i dusi sie w srodku pola :)
jaratkow: Skoro powodem absencji jest kontuzja (lub jakikolwiek uraz) to skoro wyklucza ona z póżniejszego występu - automatycznie powinna pozbawiaćszansy na grę 3 dni wcześniej.
morrgan: Przecież wyraźnie jest napisane, że nie zagra z St. Etienne, czyli w meczu który odbędzie się w środę, a z S'ton zagramy w weekend. Sam sobie zaprzeczasz?
milagro: Roo nie grający w niedzielę ze Świętymi z takiej racji, że to finał pucharu, a Jose najpewniej wystawi najsilniejszy skład, do którego Rooney raczej na chwilę obecną się nie łapie. Chyba prosta logika?
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.