WiemWszystko: Tak jak sezon temu broniłem LvG, tak i dzisiaj będę bronił Mourinho. Nie można z takich piłkarzy zrobić wielkiej drużyny. Manchester United to już tylko nazwa. Jak sprawdzić czy dany piłkarz chce umierać za United? Obciąć tygodniówki o połowę, wtedy zobaczymy kto się zgodzi, a kto nie. Kto nie chce grać za mniejsze pieniądze, niech szuka miejsca w innym klubie.
Manchester United to zbiór przeciętniaków bez gwiazd. Dużo ludzi pisze, że Ferguson potrafił z takimi piłkarzami osiągnąć coś więcej, nie, nie potrafił. SAF miał ciągle jakieś gwiazdy w zespole, czy to Giggs, czy to Scholes, Van Persie, Carrick, Rooney. Wszyscy oni byli w formie, i to oni napędzali ten zespół. Dzisiaj w zespole nie ma ani jednej gwiazdy. Ani jednej.
De Gea po raz kolejny udowadnia, że z niego bramkarz jest bardziej efektowny, niż efektywny. On potrafi obronić trudny strzał, zrobi to w sposób spektakularny, ale często nie daje nic więcej. Jakoś nie czuję u niego charyzmy, to po prostu dobry bramkarz, ale nie wpływa na grę zespołu. Zobaczcie jaką pewność drużynie daje Buffon, Neuer, Casillas czy Van der Sar. Oni mają/mieli to coś. De Gea tego nie ma i choć jest świetnym bramkarzem, to nie jest liderem.
Obrona, naprawdę kogoś dziwi fakt, że nasza obrona raz gra lepiej, raz gra gorzej? Zobaczcie jakich mamy obrońców, stary skrzydłowy na prawej, defensywny pomocnik, słaby Rojo, przeciętny Smalling, no i talent Bailly. Nasza obrona gra tak, jak pozwala jej przeciwnik. Blind i Valencia grają dobrze w meczach ze słabszymi rywalami, bo tak ogrywają ich doświadczeniem i umiejętnościami, w spotkaniach gdzie poziom umiejętności jest taki sam, obaj tracą wszystkie walory, bo nie czują tej gry, bo to nie są ich nominalne pozycje. Bailly z racji wieku ciągle będzie popełniał błędy, a Smalling jest dobrym zmiennikiem, ale nie jest to zawodnik na pierwszy skład w topowym zespole.
Pomoc, paradoksalnie powinna to byś najsilniejsza formacja. Jednak zasada "nazwiska nie grają" pasuje tutaj idealnie. Pogba, Herrera, Mata, Fellaini, Carrick, Lingard, Martial, Miki, Depay, Young, Schneiderlin. Zestaw świetny, ale... tylko na papierze. Pogba może mówić, że kwota transferu na nim nie ciąży, od razu widać że ciąży. Iniesta w jego wieku też grał przeciętnie, bo to taki wiek. Do gry w środku pola potrzeba doświadczenia. Herrera to żaden nowy Iniesta, zwykły przeciętniak. Fellaini to zadaniowiec, Carrick to zmiennik, Lingard zmiennik, Martial duży talent z kłopotami w życiu prywatnym, Depay niby duży talent, ale przypomina mi Naniego, Young zmiennik, Schneiderlin przeciętniak, Mata chyba jedyny bardzo kreatywny pomocnik. No i Miki, zawodnik jednego sezonu w BvB. Pomocników mamy przeciętnych.
Napastnicy, dziadkowie z wnukiem. Rooney i Ibra... dwóch starszych Panów, którzy mogą dać ważne bramki, mogą dać doświadczenie, ale opierać drużynę na takich napastnikach... no cóż, to jest możliwe tylko w upadającym zespole. No i Rashford, duży potencjał, ale pokazał już parę razy, że na razie to tylko potencjał.
Podsumowując. Mamy przeciętny skład i tak naprawdę żadnego zawodnika który na ten moment jest gotowy do tego, by oprzeć na nim grę. Ibra i Roo za starzy, a Pogba za młody. Nie mamy ani jednego wielkiej klasy skrzydłowego, podobnie jak w ataku. Stary Young i Valencia, młodzi Depay, Martial i Lingard. W obronie nie mamy... obrońców. Młodziaków i doświadczonych o przeciętnych umiejętnościach, czyt. Smalling. Mourinho cudów nie zrobi, ani LvG, ani Mou nie są winni tej sytuacji. Wszystkiemu winni są Ferguson, Moyes i zarząd United. Ferguson zostawił fatalny skład, wyeksploatowany do granic możliwości, Moyes jako jedyny z tej trójki po SAFie miał United w CL, więc mógł spokojnie kupować wielkiej klasy piłkarzy, a zarząd powinien po SAFie zatrudnić trenera z nazwiskiem, który przyciągnie gwiazdy tak jak SAF, wtedy przez 3-4 sezonu poukładał by skład, dokupił kogo trzeba, i dopiero wtedy przekazał drużynę młodszemu trenerowi na lata.
Największe błędy popełnili ludzie, dla których dobro United jest na pierwszym miejscu. Zarząd United i legenda, geniusz Sir Alex Ferguson.