Van Gaal: Scholes kreuje bardzo negatywną atmosferę

milagro: Dużo osób ma tę negatywną opinię, bo taki Scholes - legenda naszego klubu przecież - powiedział, że Louis źle prowadzi ten klub, a przecież Paul nie może się mylić ;) Na tym polega czasem ten paradoks, że ludzie sami nie wyrabiają sobie swojej opinii, tylko powtarzają to, co ktoś inny stwierdził :D

TheRipper: Masz rację z tym że ludzie gdy podłapią jakiś temat to występuję tzw "efekt tłumu". Ale mimo wszystko, krytyka LVG jest według mnie jak najbardziej zasłużona. Obecnie jest trochę lepiej niż przed 2016, ale to nadal nie jest zespół na TOP 4.

Slawek7: Nie sadze,ze ktos kto oglada te siermiezna,zalosna kopanine potrzebowal czyjejs opini by sie pod nia podpiac.Przez ponad 1.5 roku bedac nawet bardzo odpornym na to c sie widz mozna wyrobic sobie wlasna.

b90: Ale Scholes nie jest pierwszą osobą która go skrytykowała więc nie wiem o co ci chodzi. Nie bój się, każdy ogląda mecze i widzi co się dzieje.

milagro: W sumie od Scholesa się chyba zaczęło, więc on jako pierwszy jest "winny" tej burzy hah. Nie twierdzę, że ta krytyka jest niezasłużona, bo w pewnych rzeczach jest jak najbardziej zasłużona, jednak w niektórych zdecydowanie zbyt wyolbrzymiona. To, co się obecnie dzieje wokół klubu, to już jest zdecydowanie przegięcie. Te całe wzajemne obrażanie się, zwalnianie trenera przez media i inne cyrki. A zaczęło się od zwykłego wyrażania niezadowolenia przez jedną z legend klubu.

triadevil: Wcale nie zaczęło się od wyrażenia niezadowolenia przez jedną z legend, tylko gdy United zaczęli usypiać swoją grą kibiców -> wtedy scholes "wyraził niezadowolenie". Ciąg przyczynowo skutkowy.

b90: A co ma Neville do Scholesa bo nie rozumiem. Neville dostał taką Valencie jak Moyes United.

fan2105: Tez madrowal jak Scholes,a jak sobie radzi widzimy.

DjTED: A czy Scholes się mądruje? Zawsze mówi jak jest. Najbardziej obiektywny (razem z Henrym) z tych "ekspertów"

Domelo: Scholes mówi to co widzi i czuje, nie jest ślepo zapatrzony.

Slawek7: No tak, jest ch a ma mowic,ze jest dobrze .Nie wolno sie bac prawdy.

Muuuuuuuuuuu: pomyśl sobie, że od 2 lat nikt nie krytykowałby LvG. Chciałbyś byśmy grali tak jak to sobie geniusz wymyślił przychodząc do MU? 352 z ciągłym podawaniem piłki od pomocników do obrońców i tak w kółko. 1-2 strzały na bramkę w meczu ale 99% posiadania piłki. To że zaczynamy grać inaczej nie jest częścią żadnego procesu tylko odchodzeniem LvG od swojej filozofii a to znowu jest skutkiem fatalnych wyników MU oraz fali krytyki.

Qulpix: Jestem ciekaw czy po jego doświadczeniach ktokolwiek jeszcze zaprosi go do studia jako "ekspert". Zachciało mu się trenowania i teraz jest największym pośmiewiskiem jakie chodzi po La Lidze, gratulujemy Gary, wróć do krytykowania, bo tylko to teraz potrafisz

Domelo: Van Gaal też jest pośmiewiskiem. Wydać tyle siana w błoto.

DevoMartinez: Tak zwłaszcza zmarnowana kasa na Martiala. Wieczni malkonentenci i księgowi...

b90: Nie ma to jak porównywać zupełnie dwóch innych ludzi. Martiala też porównywałeś do Di Marii tylko dlatego że daliśmy za niego podobną cenę?

DevoMartinez: Napisz jeszcze kto tu kogoś porównuje i do kogo? ;)

Domelo: Martial ok, a reszta?? Totalna porażka reszta transferów.

Muuuuuuuuuuu: Czy aby tylko dla samej krytyki?

Krytykował ustawienie 352 - LvG zrezygnował z niego
krytykował bezproduktywne klepanie w środku - w ostatnich meczach LvG z tego zrezygnował
krytykował Roo w środku pola - LvG z tego zrezygnował
krytykował brak agresywności i asekuranctwo w rozegraniu - LvG chyba też od tego odchodzi
krytykował brak szybkich skrzydeł - ostatnie mecze pokazały że LvG jednak na skrzydła będzie stawiał

Itd, itp. problem jest taki, że nasz trener tylko ostrą krytyką może być zmuszony do zmian w swojej idiotycznej filozofii. Zauważ, że z tego co LvG wpajał zawodnikom w ostatnim sezonie nie zostało już prawie nic.

milagro: Aż dziwne, że Scholes tak wszystko Louisowi podpowiedział i dalej tkwi na stołku eksperta w studio telewizyjnym, a nie siedzi na ławce trenerskiej United... doprawdy. A czy to nie Paul kiedyś głupio stwierdził, że w piłce nożnej żadna filozofia nie jest potrzebna, wystarczy kopać piłkę do przodu? :P Ciekawe gdzie by na tych swoich pomysłach zajechał.
Jasne, część z tego co tu wypisałeś, można zaliczyć Scholesowi jako "małe rady" w kierunku Louisa, ale wątpię żeby van Gaal robił te zmiany słuchając tylko tego co krytykował rudy w jego metodach prowadzenia zespołu. Jasne, Louis kiedyś przyznał, że jest otwarty na podpowiedzi, jeśli tylko mają jakiś sens, ale bardziej to on sam musiał się przekonać, która taktyka najlepiej pasuje do określonej grupy piłkarzy, którą posiada. Plus niektóre dziwactwa, które wyczyniał Louis ze składem były czasem podyktowane obecną sytuacją kadrową. Np. z tym już słynnym 3-5-2. Ok, ten pomysł akurat wziął Louis z kadry i myślał, że mu się uda wdrożyć, choć ten styl kompletnie się nie sprawdza w PL (i pewnie zawodnicy też nie umieli tego przyswoić), jednak w późniejszym okresie poprzedniego sezonu musieliśmy nim grać przez kontuzje i brak piłkarzy do określonej formacji. Początkowe betonowanie naszej bramki na początku tego sezonu zakładam, że wynikało również z tego, że nasza drużyna bądź co bądź nie była wtedy jeszcze przygotowana na granie z kontry gdzie często mieliśmy problem z tym, że jak rywal nam strzeli szybką akcją, to od razu traciliśmy bramki i nie umieliśmy tego odrobić. W sumie nadal mamy z tym czasem problemy, że głupio świrujemy pod własną bramką przy presingu.
No są rzeczy, do których można się przyczepić w naszej grze, ale z drugiej strony... Louis jest świadomy tego jaki ma potencjał w drużynie i na co może sobie z nią pozwolić w chwili obecnej. Trzeba będzie wymienić jakiś kolejny element układanki? Pewnie to zrobi, ale na tym własnie polega budowanie czegoś z prawie niczego i na to trzeba trochę czasu. Taki Neville już wie, że analizując można mieć zastrzeżenie do tego, tego i tego, ale w przełożeniu na praktykę i danych piłkarzy, niektórych rzeczy nie da się ot tak łatwo poprawić, bo jest pytanie, czy dany piłkarz da radę wykonać co od niego wymagam, czy też nie ;)
Wracając jeszcze na moment do naszej obecnej sytuacji. Wygląda to wreszcie na jakąś lekką poprawę i mam nadzieję, że w końcu uda nam się znaleźć ten właściwy kierunek w naszej grze.

karim: Dokładnie i to powinien być przekaz dla każdego z nas...
Jeżeli taki człowiek jak Gary Neville, który jednak bądź co bądź, ale zna się na piłce, nie daje rady...to my nie powinniśmy się prześcigać się w wrzucaniu na van Gaala. ;)