Warren Joyce oczekuje szybkiej poprawy

Okazja do rehabilitacji nadejdzie bardzo szybko, ponieważ aktualni mistrzowie ligi już w piątek zmierzą się na wyjeździe z West Bromwich Albion.

- Powiedziałem piłkarzom, że musimy się otrząsnąć i zagrać dużo lepiej w kolejnym meczu. To właśnie jedna z cech futbolu - jesteś tak dobry, jak twój ostatni występ. Nawet przy zwycięstwie z The Reds nie oczekiwalibyśmy łatwej przeprawy na The Hawthorns - powiedział Warren Joyce po ostatnim gwizdku.

- Już wcześniej podkreślałem, że gra na tym poziomie sprowadza się przede wszystkim do wyników. Jestem rozczarowany faktem, że popełnialiśmy błędy zarówno indywidualnie, jak i zespołowo. W zeszłym sezonie szło nam znakomicie, lecz obecnie bardziej martwię się stylem, niż samą porażką. Kilka aspektów pozostawia wiele do życzenia i zdecydowanie musimy się poprawić. Chodzi o rozgrywanie, jak również ustawienie bez piłki.

- W pierwszej połowie Fabio Borini sprawiał ogromne problemy duetowi naszych stoperów. Staram się jednak oceniać poczynania całej drużyny, a rozpoczęliśmy spotkanie w naprawdę niezłym stylu. Zdobyliśmy pierwszą bramkę po świetnej akcji. Tak samo było zresztą przy drugim golu - zaznacza 48-letni Anglik.

- Trzeba jednak przyznać, że do wszystkich trafień Liverpoolu przyczyniły się nasze pomyłki w defensywie. Dwóch piłkarzy pokazało się z dobrej strony i z pewnością zrobiło to wrażenie na Davidzie Moyesie. W większości jestem rozczarowany grą moich podopiecznych. Jednym z pozytywów jest fakt, iż obie ekipy stworzyły naprawdę niezłe widowisko. Chcielibyśmy, żeby nasze mecze oglądało więcej kibiców, lecz nie jest to najważniejsza kwestia dla zawodników - podsumował Joyce.